Wyprawa „Nie taki straszny wilk” rozpoczęła się dzisiaj w Owińskach (gmina Czerwonak). Przed samotnym podróżnikiem 16 dni pieszej wędrówki, 660 kilometrów szlakami zwierząt, z mapą zamiast GPS.
O czym jest ta wyprawa?
Ta wyprawa jest o wilku i człowieku.
To samotna wędrówka szlakami z dala od ludzkich siedzib. Czy to możliwe? Czy zwierzęta mogą swobodnie migrować? Sprawdźmy.
To wyprawa edukacyjna, pokazująca, że wilk nie jest ani zły ani dobry. Jest po prostu sobą – wilkiem. Poznajmy.
To także podróż w głąb siebie w poszukiwaniu wewnętrznego wilka oraz tego pierwotnego połączenia z naturą. Poczujmy.
Kim jest ten samotny podróżnik?
Michał – człowiek z krwi i kości, wrośnięty w Naturę. Społecznik i założyciel Fundacji Równe Moce. Miłośnik myślenia, etycznego biznesu i działania.
O swojej wyprawie mówi tak:
„Moją intencją jest, by w pełnym zaufaniu otulić się ścianą lasu, poczuć dzikość w sercu, przejść w offline i aktywować proces autofagii w organiźmie. A wszystko to doprawione szczyptą ruchu i sporą dawką edukacji na temat wilków.”
Jak wygląda wyprawa?
To 660 kilometrów pieszej wędrówki, przygotowanej w taki sposób, by omijać ludzkie siedziby. „Wilczy Szlak” wytyczony został na podstawie przebiegu korytarzy ekologicznych.
Wyprawa rozpoczyna się w Owińskach, przy głazie wyznaczającym 17. Południk, a zakończy na „Biegunie Zimna” w „Republice Ściborskiej”. Jednym z trudniejszych punktów wyprawy jest przeprawa tratwą przez Wisłę na wysokości Torunia.
To wyprawa z papierową mapą, bez telefonu i aparatu cyfrowego! Michał będzie miał przy sobie: sprzęt do zimowego biwakowania i chodzenia po lesie, papierowe mapy w skali 1:50000, kompas, zegarek oraz lokalizator GPS dla psów, monitorujący jego lokalizację.
Organizatorami są: Fundacja Równe Moce oraz Republika Ściborska. Patronat nad wyprawą objął: Fjallraven.s.