Rumunka Mitu wyeliminowała turniejową trójkę


Padający przez cały dzień deszcz to najgorsze, co może spotkać organizatorów turniejów tenisowych na kortach otwartych. Ci, z Centrum Tenisowego Sobota nie mieli jednak tak dużego zmartwienia. Dzięki doskonałej infrastrukturze w CTS zaplanowane na czwartek spotkania turnieju Powiat Poznański Open mogły się odbyć. Są tutaj bowiem także korty kryte. I co ważne, z niemal taką samą nawierzchnią, jak ta na kortach otwartych.   

Tylko dwie tenisistki odmówiły grania w hali. Reszta z zadowoleniem przyjęła taką możliwość. „Bardzo dobrze, że mamy wybór. Patrząc na dzisiejsze i jutrzejsze prognozy pogody wiedziałam, że może być problem. Trudno było nie wykorzystać takich dobrych warunków, jakie są tu w Sobocie – powiedziała po swoim spotkaniu Stephanie Vogt. Tenisistka z Lichtensteinu, która wcześniej wyeliminowała turniejową „jedynkę” Andreę Hlavačkovą, pokonała Czeszkę Pernillę Mendešovą 7:5, 6:1.

– Przegrałam, ale jestem zadowolona. Po pierwsze mecz był bardzo wyrównany, zwłaszcza w pierwszym secie, po drugie – dostałam się do turnieju głównego z kwalifikacji. Zagrałam więc w Sobocie pięć spotkań i zdobyłam sporo punktów do rankingu WTA – powiedziała po porażce z Vogt 20-letnia Mendešova.

W ćwierćfinale rywalką Vogt będzie Włoszka Giulia Gatto-Monticone, która wygrała dziś z Holenderką Richel Hogenkamp 6:1, 6:4.

Największą niespodziankę sprawiła dziś Andrea Mitu. Rumunka (181 WTA), która w niedzielę wygrała turniej ITF w Darmstadt, wyeliminowała rozstawioną z nr 3 Niemkę Dinah Pfizenmaier 7:5, 6:3.

Pomeczowy komentarz Andrei Mitu: – Spodziewałam się trudnego meczu i takie to było spotkanie. Piłka w hali troszkę inaczej się odbija, trzeba było ją wyczuć. Zagrałam dobre spotkanie, z czego się bardzo cieszę. To mój siódmy z rzędu wygrany mecz w cyklu ITF.

Fot. Biuro Prasowe PPO 2014

Dodaj komentarz