Bars and Melody, brytyjski zespół, wystąpił w klubie u Bazyla w ramach tegorocznej trasy Choke Tour. Z jego członkami – z Leondre Devriesem i Charlie Lenehanem, idolami nastolatek – przed koncertem rozmawiała Wiktoria Pitak. Zdjęcia z koncertu na końcu artykułu.
Leondre Devries i Charlie Lenehan z Wiktorią Pitak.
– Poznaliście się przez internet i wystąpiliście w brytyjskim „Mam Talent”. Od tego czasu minęło pięć lat… Skąd pomysł, by wziąć udział w tym programie?
Charlie: – To stało się całkiem przypadkowo. Siedzieliśmy na kanapie i oglądając audycję brytyjskiego „Mam Talent” stwierdziliśmy, że spróbujemy.
Leo: – To była nasza wspólna decyzja!
– Dlaczego tak właśnie nazwaliście swój zespół?
Charlie: – Na początku wpadła nam do głowy nazwa BaM, jednak wydawała się zbyt prosta. Chcieliśmy być oryginalni, żeby nazwa nie była standardowa. Podczas rozmowy pojawiło się pojęcie Bars co oznacza pseudonim raperski
a związane jest z tym, że Leo rapuje. Ja śpiewam. więc wykorzystaliśmy słowo Melody i tak powstało Bars and Melody, w skórcie BaM.
– Gdy dotarliście do finału brytyjskiego „Mam Talent”, to wasze życie zmieniło się natychmiast. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałoby ono, gdybyście się nie spotkali i nie zyskali takiej popularności?
Charlie: – Na pewno dążyłbym do tego, żeby zostać aktorem, piosenkarzem bądź inżynierem, zawsze się tym interesowałem i zawsze dobrze mi to wychodziło. Dlatego myślę, że robiłbym coś w tym kierunku.
Leo: – Nie wyobrażałem sobie nigdy życia, jako ktoś inny niż artysta. Nawet teraz nie wyobrażamy sobie życia bez naszych wspaniałych i niesamowitych fanów.