Trzy bramki Gytkjaera


Lech Poznań w 21. kolejce ekstraklasy pokonał Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 3:1 (2:0). Trzy bramki strzelił Christian Gytkjaer. Lechici awansowali na drugą pozycję w ligowej tabeli.

W niedzielne mroźne popołudnie, przy akompaniamencie ośmiu tysięcy gardeł Lech Poznań wygrał z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 3:1 po hat-tricku Christiana Gytkjaera, a także po honorowym trafieniu Artioma Putivceva.
W meczu z Termalicą od pierwszych minut mogliśmy oglądać występującego na swojej pozycji Mihaia Raduta, który grał na tak zwanej „dziesiątce” czyli na pozycji ofensywnego pomocnika. Występ Rumuna był bardzo dobry. Pomocnik Kolejorza świetnie współgrał w trójkącie z Mario Situmem i Volodymirem Kostevychem rozgrywając przy tym szybkie i składne akcje z boku boiska. Po jednej z takiej akcji padł pierwszy gol dla lechitów. Kostevych wrzucił piłkę do Christiana Gytkjaera i ten umieścił futbolówkę w siatce.
Napastnik Kolejorza to temat w ogóle na odrębną bajkę. W drugiej minucie Duńczyk stanął sam na sam z Janem Muchą, jednak nie potrafił pokonać bramkarza Termaliki. Można powiedzieć, że Gytkjaer to człowiek od zadań specjalnych, który nie strzela goli w klarownych sytuacjach, a potrafi zrobić coś z niczego. Tak jak to miało miejsce w drugiej połowie pod koniec spotkania, gdy Duńczyk przeszedł całą obronę Niecieczy i umieścił futbolówkę w siatce po raz trzeci w tym spotkaniu kompletując hat-tricka. Dzięki temu występowi Duńczyk w 88. minucie zszedł z boiska przy aplauzie na stojąco poznańskiej publiczności sprawiając bardzo trafny prezent na święta zgromadzonej na trybunach publiczności.
W tym spotkaniu lechici byli głównie stroną dominującą, jednak zdarzały się podopiecznym Nenada Bjelicy małe wpadki. W pierwszej połowie Gergel miał wiele okazji do tego, by celnie dośrodkować i zagrozić bramce Putnockiego, jednak jego piłki posyłane w pole karne nie miały adresatów. Jednak mimo dominacji Kolejorza Termalice udało się zdobyć bramkę honorową. Po jednym z rzutów rożnych defensorzy Lecha nie upilnowali Putivceva, który uderzeniem z głowy pokonał Putnockiego.
Dzięki temu zwycięstwu poznaniacy zmniejszyli straty między innymi do Legii Warszawa do dwóch punktów. Na jakim miejscu zakończą lechici rok zależy od Górnika Zabrze, który w poniedziałkowy wieczór podejmie u siebie Arkę Gdynia.

LECH POZNAŃ – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA 3:1 (2:0)

Bramki: Gytkjaer (36), Gytkjaer (38), Gytkjaer (80) – Putiwcew (74)
Żółta kartka: Situm – Piątek, Putiwcew, Stefanik, Janjatović

Lech Poznań: Matus Putnocky – Robert Gumny, Rafał Janicki, Emir Dilaver, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka (55. Abdul Aziz Tetteh), Maciej Gajos, Mihai Radut – Darko Jevtić, Christian Gytkjaer (88. Nicki Bille), Mario Situm (77. Kamil Jóźwiak)

Bruk-Bet Termalika: Jan Mucha – Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Akos Kecskes (89.Szczepan Kogut), Vitalijs Maksimenko – Łukasz Piątek, Dejan Janjatović (81. Martin Miković) – Bartosz Śpiączka, Samuel Stefanik, Roman Gergel (65. David Guba) – Gabriel Iancu.

Widzów: 8 102.

Dodaj komentarz