Premiera spektaklu „Myśli nowoczesnego Polaka. Roman Dmowski (nieautoryzowana biografia)” w reż. Grzegorza Laszuka, odbyła się 11 listopada w Malarni Teatru Polskiego w Poznaniu. Natomiast popremierowe pokazy zaplanowano na: 12, 13, 16 oraz 17 listopada, o g. 19.00.
To nie jest zwykłe przedstawienie teatralne. To mroczny musical. Przy akompaniamencie gitary, saksofonu i trąbek wystąpią przed Państwem: Roman Dmowski i Hannah Arendt. Ich biografie w rzeczywistości nigdy się nie przecięły. Do takiego egzotycznego spotkania mogło dojść tylko na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu!
Niespodziewanie z książki Romana Dmowskiego wyłania się obraz politycznej rzeczywistości. Wystarczy posłuchać przemówień prawicowych polityków aby dostrzec, że używają języka, którego autorem jest ojciec współczesnej prawicy. Język radykalny, pełen uprzedzeń i resentymentów, podkreślanie roli kościoła i polskości – to kalka z tekstów Dmowskiego.
Zanurzone w konkretnym kontekście politycznym rozważania dotyczące biografii Romana Dmowskiego, zamieniają się w znacznie szerzej sformułowane pytania o to, co skłoniło go do tworzenia nacjonalistycznej, antysemickiej i antydemokratycznej ideologii.
Czy osobista historia dzieciństwa autora „Myśli nowoczesnego Polaka” wywarła wpływ na jego postrzeganie świata?
Jak mogłoby wyglądać spotkanie Hannah Arendt – filozofki, myślicielki i Romana Dmowskiego – antysemity i ideologa nacjonalizmu? Gdzie leżą źródła triumfu współczesnej prawicy?
Zadając sobie te i inne pytania twórcy stworzyli intensywny, nasycony kontrowersjami musical, w którym myśli nie krępują się żadnymi względami.
Występują: Monika Roszko, Anna Wojnarowska (gościnnie), Jakub Papuga, Paweł Siwiak
Reżyseria: Grzegorz Laszuk
tekst i dramaturgia: Anna Wojnarowska, Grzegorz Laszuk
muzyka: Bartek Rączkowski i zespół aktorski
ruch sceniczny: Weronika Pelczyńska
wideo: Magdalena Mosiewicz, Adrian Cognac
reżyseria świateł: Karolina Gębska
kostiumy: Ewelina Ciuchta
kierownik produkcji: Andrzej Szwaczyk
inspicjent: Magdalena Matusewicz.
Fot. Dariusz Ozdoba
Podczas spektakli jest za głośno, za dużo stroboskopów, psychodeliczna akcja, przygnębiające dźwięki, mało śmiesznych scen, pesymizm i dźwięki drażniące słuch. Totalny abstrakt – w mojej ocenie przerost formy nad treścią