17-latek z Polski zadebiutował w challengerze ATP Poznań Open


Drugiego seta Orlikowski również zaczął od przełamania, tym razem jednak dzięki m.in. bardzo długiej, intensywnej wymianie wygranej przez Polaka. Po chwili podwyższył swoją przewagę. Francuz starał się odrobić stratę podania i ostatecznie tej sztuki dokonał przy stanie 3:2 dla Polaka. Wtedy to obaj tenisiści zaczęli grać naprawdę dobrze, lecz finalnie doświadczenie wzięło górę i Francuz wygrał drugiego seta 7:5 i również całe spotkanie.

– Oczywiście na wstępie chcę bardzo podziękować za przyznanie mi „dzikiej karty” do turnieju głównego. Na pewno to były duże emocje i duży stres, bo był to mój pierwszy challenger ATP, debiutowałem na tym poziomie. Przeciwnik był bardzo solidny: miał świetny serwis, dobrze też poruszał się z tyłu kortu. Do tego doszły emocje, które troszkę mi przeszkodziły w lepszym zaprezentowaniu się tutaj. Zwłaszcza, że czułem, iż mogłem się „załapać” na więcej gry w trakcie tego meczu. Niestety, nie zawsze dobrze funkcjonował mój serwis, żeby tak się stało – w taki sposób skomentował swój występ nastolatek z Łodzi.

Czytaj także:

POZNAŃ OPEN: Błyskawiczne zwycięstwo turniejowej „jedynki”

Fot. Paweł Rychter/Poznań Open 2021

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz