15. Enter Enea Festival – dzień pierwszy!


„Ten festiwal wyzwala specjalne przeżycia” – takie głosy można słyszeć ze strony publiczności Enter Enea Festival. I jeśli wsłuchać się w nie w sposób dosłowny to w  tym roku tytułowym „specjalnym” przeżyciem stała się realizacja projektu „pro tone unit”, w którym wzięli udział: Leszek Możdżer feat. Tia Fuller, Terri Lyne Carrington, Cheikh Ndoye oraz Mino Cinelu.

 Enter Enea Festival

Ta tradycja to jeden ze znaków rozpoznawczych festiwalu, dzięki którym jazz nie tylko od strony intencji i swoich korzeni, zyskuje nowy, współczesny wymiar innowacyjnego rytmu, który prowokuje zupełnie nowe konteksty dźwiękowe. Dzieje się to w naturalny sposób, skoro bywa, że sami artyści są zaskoczeni takim a nie innym składem osobowym zespołu, który Leszek Możdżer, dyrektor artystyczny festiwalu, każdego roku autorsko dobiera.

Autografy dźwięków

Tylko raz, tylko w tym miejscu – nad Jeziorem Strzeszyńskim. Południki i równoleżniki geograficzne splatają się z oceanami i wyspami naszych marzeń o tym, jak powinien brzmieć dobry jazz. Każdy z artystów projektu miał swoją „solówkę”. Nie nazwałbym tego wyłącznie popisem, co bardziej podpisem pod tym, co jest firmowane jako indywidualny styl, który wzbogaca brzmienie całej formacji. Tia Fuller – specjalistka od „szlifu diamentowego” (bo tak brzmi tytuł jej albumu nominowanego do nagrody Grammy) wyostrzyła każdy ze zmysłów, który był zasłuchany w jej saksofon. Nie chodziło wyłącznie o rozmiar i kształt bryły (w której skoncentrowały się nasze emocje) ale o pryzmat harmonii, który uzyskujemy w kontrapunkcie podziwu.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz