Policjanci odnaleźli zaginioną 14-latkę, która przyjechała ze Szwajcarii do Polski pociągiem. Kiedy zdenerwowani rodzice przeżywali dramat związany z zaginięciem córki, nastolatka w tym czasie spacerowała po Poznaniu.
3 czerwca poznańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 14-letniej obywatelki Szwajcarii. Z informacji posiadanych od rodziców ustalono, że dziewczynka pozostawiła list w którym napisała, że wyrusza w podróż zagraniczną razem ze swoim zwierzątkiem – królikiem. Ponadto nieletnia przed ucieczką z domu sprawdzała w internecie adresy poznańskich placówek opiekuńczych oraz Centrum Handlowego „Stary Browar”, a także próbowała zamówić bilet kolejowy z Berlina do Poznania.
W godzinach wieczornych policjanci po otrzymaniu komunikatu o zaginionej dziewczynce wszczęli poszukiwania. Na 14-latkę natrafili dzielnicowi z Komisariatu Policji Poznań Wilda.
Odpowiadająca rysopisowi zaginiona wraz ze swoim zwierzątkiem, którego trzymała w plecaku spacerowała ulicami Górnej Wildy. Posługując się językiem angielskim oświadczyła policjantom, że jej rodzice przebywają w Szwajcarii.
Dyżurny Komisariatu Policji Poznań Wilda przez Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji o odnalezieniu dziewczynki poinformował rodziców, którzy odebrali córkę od poznańskich funkcjonariuszy.
Źródło: KWP Poznań