13 października to dzień, w którym należy przypomnieć, że mimo ponad 870 tysiącom zarejestrowanych w Polsce dawców szpiku i ponad 25 milionom na świecie, nadal co 5 chory potrzebujący przeszczepienia pozostaje bez szansy na przeszczep. Tylko 1% potencjalnych dawców zostaje dawcą faktycznym.
Szacuje się, że każdego roku prawie 10 tysięcy osób w Polsce zapada na jedną z chorób nowotworowych krwi, spośród nich około 700 zostaje zakwalifikowanych do przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych pobieranych z krwi lub szpiku. Biorąc pod uwagę fakt, że aż 75% przeszczepień możliwych jest dzięki dawcom niespokrewnionym widać, że to dawcy niebędący rodziną chorych, w przeważającej mierze niosą im ratunek. Prawdopodobieństwo znalezienia bliźniaka genetycznego dla potrzebującego przeszczepienia pacjenta, wynosi w najlepszym wypadku 1 do 20 tysięcy. Bywa, że spada do kilku milionów.
W takiej sytuacji jest aktualnie wielu chorych. Jest Karolina, która niedawno skończyła 18 lat. Pełnoletność postanowiła rzucić jej pod nogi wyzwanie – ostra białaczka szpikowa. Jest 2.5 letnia Lena, nierozumiejąca czym dla jej rodziców jest diagnoza – ostra białaczka szpikowa. Jest rezolutny Hubert, który pierwszy dzień przygody z przedszkolem spędził na oddziale hematologicznym, gdzie padła nazwa – ostra białaczka limfoblastyczna i wreszcie jest 14 letni Piotrek, który choruje już od 3 lat i jak dotychczas nie znalazł się nikt, kto mógłby zostać jego dawcą! Życie tych pacjentów toczy się pomiędzy szpitalnymi łóżkami, lekarzami i innymi chorymi, a myśl, która nie opuszcza ich bliskich to „czy znajdzie się dawca, który pomoże wygrać walkę z chorobą”.
W bazach niespokrewnionych dawców na całym świecie, zarejestrowało się już ponad 25 milionów potencjalnych dawców, jednak wciąż jest ich za mało, by pomóc wszystkim potrzebującym. W Polsce co piaty pacjent nie znajduje swojego bliźniaka genetycznego. Tylko 40% pacjentów leczonych bez przeszczepienia ma szansę pokonać chorobę. Nawet 80% pacjentów, u których przeprowadza się przeszczepienie, wychodzi z choroby. To pokazuje jak wielkim darem jest dawca i jak wielką moc sprawczą ma jego bezinteresowna pomoc. Dlatego tak ważne jest aby dawców przybywało.
