10-miesięczne dziecko odebrane matce, bo mogło dojść do tragedii


Zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz opieki nad dzieckiem pod wpływem narkotyków usłyszała 18-letnia pilanka. Interwencja policjantów i pracowników socjalnych zakończyła się umieszczeniem 10-miesięcznego chłopczyka w rodzinie zastępczej.


14 stycznia pracownicy MOPS z Piły wraz dzielnicową interweniowali w mieszkaniu 18-letniej pilanki i jej niespełna rocznego dziecka. Warunki w jakich funkcjonowała rodzina mogły zagrażać życiu i zdrowiu chłopczyka. W domu panował brud, było duszno i unosił się nieprzyjemny zapach. Na podłodze leżały m.in. resztki jedzenia, stare pieluchy, a także odchody psów. W lodówce brakowało jedzenia dla ludzi, a dziecko było karmione parówkami przynoszonymi od sąsiada.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz