Zumba w parku Kasprowicza okazała się strzałem w dziesiątkę!


30 sierpnia w parku kolo Areny odbyły się już ostatnie zajęcia w ramach cyklu „Zumba w parku Kasprowicza”. Przez całe lato aż 700 osób skorzystało z bezpłatnych zajęć zorganizowanych w ramach konkursu „Centrum Warte Poznania”.

Zumba 1

Celem projektu „Zumba w parku Kasprowicza” było pokazanie, jak wielki potencjał ma w sobie to miejsce jako arena wspólnej zabawy, rekreacji i integracji mieszkańcow Łazarza. Trzeba przyznać, że to w pełni się udało. W każdą niedzielę rano na polanie pomiędzy halą Arena a placem zabaw spotykały się zarówno młode uczennice i studentki, matki, jak i studentki Uniwersytetu Trzeciego Wieku, aby wspólnie ćwiczyć. Zdarzały się nawet młode mamy, które ćwiczyły z niemowlętami w chuście!

Od 7 czerwca do 30 sierpnia odbyło się wszystkie 13 zaplanowanych zajęć, a nie było to takie oczywiste, jeśli weźmie się pod uwagę warunki pogodowe. Już początek był bardzo pechowy – pierwsze zajęcia storpedowała ulewa, która jednak nie powstrzymała najbardziej zdeterminowanych zumbowiczek. Panie postanowiły ćwiczyć w deszczu.

Lipiec to z kolei wielkie upały, które nie zachęcały do wysiłku na świeżym powietrzu, ale i tak co niedzielę około 30-50 pań wspólnie ćwiczyło pod okiem instruktorki Klaudii Nierychlewskiej. W sumie w całym cyklu wzięło udział 700 osób – w zdecydowanej większości były to panie, chociaż w niektóre niedziele pod Areną pojawiali się także ćwiczący panowie.

– Sam nie wiedziałem, czy ten pomysł wypali, czy nie stanie się tak, że na zajęcia przyjdą tylko te panie, które i tak ćwiczą zumbę na co dzień w różnych poznańskich klubach, ale tak się nie stało. Właściwie co tydzień pojawiało się przynajmniej kilka osób, które nigdy wcześniej nie spotkały się z zumbą, ale usłyszały, że są takie zajęcia, albo nawet same je zobaczyły, przechodząc rano przez park i postanowiły spróbować – mówi Zenon Kubiak, pomysłodawca zajęć. – Cieszę się, że zajęcia się spodobały, zumbowiczki stworzyły całkiem zgraną, zintegrowaną społeczność, a w każdy niedzielny poranek park Kasprowicza rozbrzmiewał wesołą muzyką i zarażał pozytywną energią nie tylko ćwiczących – dodaje.

Zapewne projekt nie udałby się bez osobistego zaangażowania instruktorki – Klaudii Nierychlewskiej, której entuzjazm szybko udzielał się nawet początkującym. Najlepszym tego potwierdzeniem jest prezent, jaki otrzymała od zumbowiczek podczas ostatnich zajęć. Był nim ręcznie zdobiony piernik z rymowaną dedykacją:

„Wiedzą już Panowie i potwierdzają wszystkie Panie

Że Klaudia ma licencję na fantastyczne zumbowanie

Moc i blask błyskawicy, zgrabne ruchy kocicy,

Kolorowy motylek – bogactwo wdzięku i delikatności

A jednocześnie wulkan energii – pełen szalonej dzikości.

Każdy jej układ to świetna, koronkowa robota,

A radość jaką daje innym – cenniejsza od złota.”

  • Jestem pod ogromnym wrażeniem i nie mogę wyjść z zachwytu! – przyznawała wruszona prezentem. – Mimo że jestem mega śpiochem, to był jedyny dzień w tygodniu, w którym wstawałam rano z ogromną przyjemnością. Były to najlepsze poranki, żal tylko, że to juz były ostatnie zajęcia, ale myślę, a wręcz jestem prawie pewna, że za rok powtórzymy zumbowanie w parku Kasprowicza!

Zajęcia pokazały nie tylko, że zumba w parku to świetny sposób na promowanie ruchu na świeżym powietrzu i integrację mieszkańców, ale także udowodniły, że takie cele można osiągnąć całkiem niedużym kosztem. Zorganizowanie cotygodniowych zajęć trwających przez trzy miesiące kosztowało zaledwie 1420 zł. Udało się to m.in. dzięki bezpłatnemu udostępnieniu terenu parku przez Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji.

– Widząc entuzjazm i zaangażowanie ćwiczących nie mam wątpliwości, że należy za rok spróbować ponownie zorrganizować taki sam cykl zajęć, tym razem może nawet obejmujący także wrzesień, bo jak widać, pogoda do ćwiczeń na świeżym powietrzu jest teraz nawet lepsza niż w środku lata – zapowiada Zenon Kubiak.

Fot. Karolina Adamska Sobańska

 

 

 

Dodaj komentarz