Zatrucie rzeki Warty: prezydent oczekuje jak najszybszego wyjaśnienia


– Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z działaniem świadomym – powiedział Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, odnosząc się do sprawy zatrucia rzeki Warty, do którego doszło kilka tygodni temu. Prezydent zapewnił też, że władze miasta monitorują działania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i policji, oczekują jak najszybszego ustalenia i wskazania sprawców zatrucia rzeki oraz poniesienia przez nich skutków prawnych i finansowych.

Mimo że sama rzeka jako taka znajduje się w gestii Skarbu Państwa, a nie samorządu i nadzór nad jej stanem sprawują służby wojewody, nie prezydenta, to jednak dla miasta Warta jest bardzo ważna, jak podkreślił prezydent Wiśniewski.

– Dlatego podjęliśmy inicjatywę, by skontrolować wszystkie cieki wpadające do Warty na odcinku miejskim, chociaż nie jest to naszym obowiązkiem – powiedział prezydent. – Zaprosimy wszystkich gestorów sieci kanalizacyjnej, by omówić zakres kontroli oraz gdzie jakie kolektory się znajdują, by informacja na ten temat była pełna.

Warto dodać, że miejskie jednostki, jak Straż Miejska Miasta Poznania, Wydział Ochrony Środowiska Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa i Wydział Gospodarki Nieruchomościami) od samego początku zdarzenia współpracują z podmiotami prowadzącymi postępowanie w tej sprawie. Instytucje miejskie są w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Wędkarskim i organizacjami społecznymi, z którymi w ramach wspólnych działań inicjują przedsięwzięcia mające na celu odbudowę ekosystemu rzeki Warty. Na ponowne zarybienie Warty miasto zamierza przeznaczyć 100 tysięcy złotych.

Sebastian Staśkiewicz z Fundacji Ratuj Ryby, która aktywnie uczestniczyła najpierw w wyławianiu śniętych ryb, a później szacowaniu strat, ocenia, że mogły one wynieść nawet 20 ton martwych ryb, jednak nie wszystkie udało się wydobyć i nie wszystkie wypłynęły na powierzchnię.
– A wśród tych, jakie znaleźliśmy, była na przykład różanka, ryba zagrożona wyginięciem. Nie podejrzewaliśmy, że jest jej w okolicach Poznania tak dużo. A jeszcze trzeba brac pod uwagę ryby wędrowne. To oznacza kilkanaście lat pracy nad przywracaniem stanu zarybienia – szacuje Sebastian Staśkiewicz.

Prezydent Wiśniewski powiedział też, że zgodnie z najnowszymi informacjami obecnie śledztwo koncentruje sie wokół jednej firmy spośród czterech, które były początkowo brane pod uwagę.
– Mam nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani – podsumował prezydent.

Pod koniec tygodnia prezydent zamierza spotkać się z przedstawicielami organów prowadzących postępowanie w sprawie zatrucia Warty, aby uzyskać informacje o ustaleniach i wynikach prowadzonych postępowań.

Służby miejskie na bieżąco monitorują rzekę. W poniedziałek, 16 listopada, wspólnie z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Poznaniu usunęły kontenery na śmieci wrzucone przez wandali do rzeki. Kontenery znalazły się nad brzegiem Warty latem 2015 roku, by zapobiec wrzucaniu śmieci do wody przez ludzi odpoczywających na jej brzegach.

źródło poznan.pl / el

Dodaj komentarz