Zagrożone nazwy: ul. Roosevelta i rondo Kaponiera?


Czy nazwisko 32. prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Delano Roosevelta zniknie z mapy poznańskich ulic lub częściowo zostanie zastąpione przez Lecha Kaczyńskiego? Czy podobny los spotka Kaponierę? Postulują o to niektórzy radni z Komisji Kultury i Nauki.

 

Dyskusja o amerykańskim prezydencie patronującym ulicy w samym centrum Poznania powróciła na posiedzeniu Komisji Kultury i Nauki.

– Uważam, że to hańba, że w naszym mieście jest ulica Roosevelta – mówiła radna Joanna Frankiewicz.

Wtórował jej radny Janusz Kapuściński, który stwierdził, że jest to ten zły Roosevelt (w odróżnieniu od Theodore’a Roosevelta Jr. rządzącego na początku XX w.).

Komisja zwróciła się do Zarządu Geodezji i Katastru Miejskiego GEOPOZ o przygotowanie propozycji zmiany nazwy fragmentu ul. Roosevelta – na odcinku od Mostu Dworcowego do ronda Kaponiera – na ul. Lecha Kaczyńskiego, byłego prezydenta RP, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem wraz z niemal setką innych uczestników lotu. Na razie nie jest to nawet projekt uchwały, ale wskazówka komisji dla GEOPOZ-u, aby nad takim projektem pracować.

Kaponiera też nieodpowiednia?

Zupełnie niespodziewanie tematem  zmian stała się Kaponiera. Radni zastanawiali się nad miejscem dla uhonorowania Brna – partnerskiego miasta Poznania. Pojawiały się propozycje rond na Junikowie i w Antoninku. Nie zyskały uznania, bowiem radni uznali, że powinny to być miejsca bardziej w centrum miasta. Wtedy radny Janusz Kapuściński zaproponował, aby znieść nazwę Kaponiera i na przykład tam umiejscowić rondo miasta Brna.

– Kaponiera jest nazwą mało piastowską, kojarzy mi się ze słowem „kapo” – argumentował Janusz Kapuściński. – Przecież nie utrzymujemy niepolskiej nazwy miasta Posen.

Propozycja nie zyskała żadnego poparcia, a radny Michał Grześ zwrócił uwagę, że Kaponiera nie pochodzi z języka niemieckiego, tylko z francuskiego. Do spraw nazewnictwa ulic radni powrócą prawdopodobnie w grudniu.

 

Źródło: poznan.pl

Dodaj komentarz