– Zbyt łatwo traciliśmy bramki.  W drugiej połowie nasza gra wyglądała już lepiej. Zdobyliśmy bramkę, ale zabrakło czasu, aby wywieźć z Poznania korzystny wynik – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Ruchu Chorzów, Waldemar Fornalik.

– Nie będę oceniał spotkania, jako widowiska. Skupię się na ocenie gry mojego zespołu. Zagraliśmy dzisiaj dwie zupełnie różne połowy. Pierwsza nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Spotkanie w tej części było pod kontrolą Lecha. Próbowaliśmy przeprowadzać akcje, ale nic z tego wynikało. Zbyt łatwo traciliśmy bramki.  Nie potrafiliśmy się bronić przed zwykłymi dośrodkowaniami. W drugiej połowie nasza gra wyglądała już lepiej. Zdobyliśmy bramkę, ale zabrakło czasu, aby wywieźć z Poznania korzystny wynik – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Ruchu Chorzów, Waldemar Fornalik.

Lech Poznań – Ruch Chorzów 2:1 (0:2)
Bramki: Zaur Sadajew (7. minuta), Kasper Hamalainen (34. minuta) – Filip Starzyńsk (79. minuta – rzut karny)
Żółta kartka: Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów)
Sędzia: Mariusz Złotek (Gorzyce)
Widzów: 16672

Lech Poznań: Maciej Gostomski – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas – Łukasz Trałka, Jakub Serafin (65. Tamas Kadar) – Gergo Lovrencsics, Szymon Pawłowski (85. Dariusz Formella), Kasper Hamalainen, Zaur Sadajew (70. Dawid Kownacki).

Ruch Chorzów: Matus Putnocky – Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Rołand Gigołajew (88. Mateusz Kwiatkowski), Bartłomiej Babiarz (76. Eduards Visnakovs), Łukasz Surma, Jakub Kowalski (48. Paweł Oleksy), Marek Zieńczuk, Grzegorz Kuświk, Filip Starzyński.

Karol Jaroni / tww, fot. Jakub Piasecki