Dziewięć tygrysów, które utknęły na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie, dotarło w czwartek po północy do poznańskiego zoo. Dwa z nich przewieziono do zoo w Człuchowie w województwie pomorskim.
– Przyjechały. Chude, odwodnione, z zapadniętymi oczami, futra obklejone odchodami, odparzenia od moczu, w totalnym stresie, bez woli i chęci do życia. Pokrzywione grzbiety, straszliwy smród w aucie. Skrzywdzone, cierpiące i upodlone – poinformowało w czwartek nad ranem poznańskie zoo w komunikacie.
Jak czytamy, dwójka tygrysów jest „w stodole, nakarmiona, napojona, obłożona słomą, odpoczywa po podróży”.
-I koszmar, z którym musimy zmierzyć się od rana – w rozpadającej się skrzyni tygrys oszalały ze stresu i agresywny. Jego klatka zagradza dostęp do pozostałych. W pozostałych skrzyniach zwierzęta zrezygnowane, ale żywe. W jednej – brak oznak życia. Ze względu na bezpieczeństwo zwierząt i ludzi musimy odczekać do świtu, bo dopiero za dnia spróbujemy przetransportować rozpadającą się skrzynię. Sytuacja jest dramatyczna. Kondycja zwierząt bardzo zła – napisało poznańskie zoo.
Więcej o dramacie tygrysów, które utknęły na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie pisaliśmy tutaj:
Dramat tygrysów. Transport wyruszył do poznańskiego zoo!
Źródło: poznańskie zoo/facebook
Czy takie doswiadczenia nie daja ludziom do myslenia???? Kiedy wreszcie zlikwiduja te przeklete kaznie dla zwierzat nazywane ZOO???? Dlaczego kurcze pod pretekstem ratowania gatunkow na wymarciu likwiduje sie w bestailski sposob mase zwierzat??? Czy musi uplynac nastepne pokolenia aby za przykladem likwidacji cyrkow poszlo tez wreszcie likwidacja zoo??? Kiedy???? Ile jeszcze istnien musi byc zniszczonych aby ludzie przstali sie znecac nad nimi?? Dla dzieciakow bez empatii ,ktore ogladaja pozamykane /cierpiace/smutne zwierzeta raz do roku??? To jest tragedia. Tragedia ludzi niewidzacych…nieczujacych… I udajacych ze robia to wszytsko dla DOBRA ZWIERZAT!!!!!