SPRAWA EWY TYLMAN: Mężczyźni, który robili zdjęcia usłyszeli zarzuty


Dwaj pracownicy firmy pogrzebowej, którzy robili sobie zdjęcia w prosektorium z ciałem najprawdopodobniej Ewy Tylman usłyszeli dziś  zarzuty  zbezczeszczenia zwłok. Grozi im do dwóch lat więzienia. Z kolei  mężczyzna, który odnalazł  ciało w Warcie  i  proponował redakcjom odsprzedaż wykonanych zdjęć i filmiku usłyszał zarzut utrudniania śledztwa.  Grozi mu pięć lat więzienia.

 

25 lipca, po godz. 19.30  w okolicy Czerwonaka, w pobliżu żwirowni  znaleziono rozłożone ciało kobiety. Zachowane części garderoby i dokumenty osobiste ujawnione przy ciele wskazują,  że mogą to być zwłoki poszukiwanej Ewy Tylman (więcej tutaj)

Specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu nie byli  w stanie potwierdzić czy to ciało Ewy Tylman. Konieczne jest badanie  DNA. (kliknij tutaj)

W poniedziałek wieczorem doszło do skandalu w Zakładzie Medycyny Sądowej. Pracownicy firmy pogrzebowej robili sobie zdjęcia z ciałem najprawdopodobniej Ewy Tylman (kliknij tutaj). Zarząd firmy pogrzebowej Universum zajął w tej sprawie wczoraj stanowisko (kliknij tutaj).

Ewa Tylman zaginęła w nocy 23 listopada 2015 roku. Według  śledczych, do jej śmierci miał się przyczynić Adam Z., z który zaginiona była widziana po raz ostatni. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. 24-latek przebywa w areszcie od 4 grudnia.

O sprawie także:

Adam Z. miał się przyznać, że wepchnął Ewę do Warty  tutaj:

 

 

 

Dodaj komentarz