Dziś rozpoczął się proces 19-latka i jego ojca oskarżonych o spowodowanie w lipcu tragicznego wypadku na Wierzbięcicach w Poznaniu. Prokuratura dla 19-latka żąda 8 lat więzienia. Ojcu grozi nawet 12 lat za złamanie przepisów drogowych i ucieczkę z miejsca wypadku.
19-latek prowadził BMW bez uprawnień. Stracił nad nim panowanie. Auto po zderzeniu z Citroenem, którym kierował ojciec chłopaka wpadło na wysepkę, wjechało na chodnik taranując dwóch przechodniów i uderzyło w budynek. Jeden z pieszych zmarł. 19-latek był trzeźwy, winę zrzucał na pęknięcie opony. Więcej pisaliśmy tutaj:
Według prokuratury, chłopak próbował wyprzedzić ojca, który jechał przed nim. 19-latek przyznał się do winy. Chciał dobrowolnie poddać się karze, ale prokuratura nie zgodziła się na to.
Dziś przesłuchano pierwszego świadka. Kolejna rozprawa za tydzień. 19-latek pozostanie w areszcie. Sąd nie przychylił się do wniosku obrońcy o wypuszczenie oskarżonego.