– Cóż, będę musiał… zabić brata – zażartował trener Warty Tomasz Bekas zapytany przez „Nasz Głos Poznański” o receptę na pokonanie w sobotę Polonii Środa Wielkopolska, której szkoleniowcem jest Mariusz Bekas.

Trenera Warty poprosiliśmy o podsumowanie wygranego sobotniego meczu we Wrześni z Victorią. O tym meczu czytaj tutaj.

– Odnieśliśmy pewne zwycięstwo, dominowaliśmy od początku przez 90 minut – mówił trener Warty Poznań Tomasz Bekas. – Mieliśmy sytuacje bramkowe i wygrana mogła być bardziej okazała. Ale cóż zawsze mówię, że za 1:0, 4:1, czy wyższy wynik są takie same trzy punkty. Cieszy, że je zdobyliśmy i utrzymaliśmy pozycję lidera. Będziemy walczyli, by utrzymać ja do końca. Dodam, że bardzo dobrze zawody prowadzili sędziowie, zresztą poza meczem w Ostrowie, pozostałe również.

Piłkarzy Warty Poznań w kolejnym meczu ligowym zobaczymy w sobotę na stadionie przy Drodze Dębińskiej. Rywalem będzie Polonia Środa Wielkopolska, która w minioną środę wyeliminowała zielonych w półfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Przypomnijmy, w regulaminowym czasie gry był bezbramkowy remis, a rzuty karne lepiej egzekwowali gospodarze, podopieczni brata trenera Warty. Czy szkoleniowiec poznańskiego zespołu ma receptę, by tym razem być górą?

– Cóż, będę musiał… zabić brata – zażartował trener Warty Tomasz Bekas. – W meczu ligowym nie będzie jedenastek i będziemy starali się zwyciężyć w 90 minutach.