Mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa został przerwany w 77. minucie i nie został już wznowiony. Wszystko przez chuliganów z kotła, którzy wrzucili na murawę race i świece dymne, wyważyli wejścia na murawę i usiłowali na nią wtargnąć. Do tego momentu Legia prowadziła 2:0. Mistrza Polski oficjalnie poznaliśmy dopiero po decyzji Komisji Ligi, która zapadła ok. 21.30. Legia otrzymała walkowera 3:0 i oficjalnie jest mistrzem.
W 9. minucie katastrofalny błąd popełnił Vujadinović, który podał piłkę Radoviciovi, który idealnie obsłużył wbiegającego w pole karne Antolicia, a ten pokonał Putnockiego. W 69 minucie Kucharczyk podwyższył na 2:0. W 77. minucie po wrzuceniu na boisko środków pirotechnicznych sędzia przerwał mecz, który nie został już wznowiony.
Obradująca w trybie pilnym Komisja Ligi podjęła decyzję o weryfikacji wyniku meczu 37. kolejki Lech Poznań – Legia Warszawa jako walkower na korzyść drużyny gości.
Decyzja taka została podjęta z powodu przerwania meczu na skutek zachowania kibiców drużyny gospodarzy. W związku z deklaracją Lecha Poznań, że nie będzie składać odwołania od tej decyzji, rozstrzygnięcie meczu i decyzja o przyznaniu 3 punktów Legii Warszawa staje się wykonalna.
Na skutek tej decyzji Legia Warszawa ma 70 punktów i zapewniony tytuł mistrza Polski. Lech Poznań ma 60 punktów i trzecie miejsce na podium.
20 maja Komisja podjęła decyzję dotyczącą wyłącznie wyniku zawodów. Oddzielne postępowanie dyscyplinarne ws. wydarzeń w trakcie meczu odbędzie się w czwartek, 24 maja.
Zobacz również:
Lech Poznań vs. Legia Warszawa na zdjęciach
a także:
Kibice na meczu Lech vs. Legia (ZDJĘCIA)
LECH POZNAŃ – LEGIA WARSZAWA 0:2 (0:1)
Bramki: Antolić (9), Kucharczyk (69)
Żółte kartki: Jóźwiak, Majewski
Lech Poznań: Matus Putnocky – Robert Gumny, Nikola Vujadinović, Rafał Janicki, Piotr Tomasik (71. Tymoteusz Kluoś. – Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Radosław Majewski – Darko Jevtić, Christian Gytkjaer, Kamil Jóźwiak (61. Maciej Makuszewski)
Legia: Arkadiusz Malarz – Marko Vesović, William Remy, Inaik Astiz, Artur Jędrzejczyk – Cafu (60. Kasper Hamalainen), Chris Phillipps, Domagoj Antolić – Michał Kucharczyk, Miroslav Radović (72. Adam Hlousek), Sebastian Szymański.
Fot. Dariusz Skorupiński i Jacek Lechna oraz Czytelniczka Angelika @Nasz Głos Poznański
Skandal to jest sposób w jaki są traktowani kibice. Co roku się nas oszukuje, że niby klub walczy o najwyższe cele, a tak naprawdę to chodzi tylko o wyciąganie kasy.
Niestety to był jedyny sposób sprzeciwu.
Prostackie to było i tyle.
Wstyd.