Piłkarski klasyk


Lechia – Lech. Jeden z polskich klasyków znowu uraczy wszystkich kibiców swoją obecnością. Tym razem w Gdańsku, na przepiękny stadion przyjeżdża mistrz Polski. To pierwsze spotkanie Lechii w rundzie rewanżowej przed własną publicznością. Od razu los skojarzył biało – zielonych z popularnym Kolejorzem, który o piłkarskiej jesieni chciałby jak najszybciej zapomnieć.

Lech Lechia 64

Bardzo ciężko jest wskazać faworyta tego pojedynku. Bo choć forma obu drużyn jest daleka od idealnej, to tak zwane „szlagiery” potrafią dodatkowo zmotywować piłkarzy. Dla takich właśnie spotkań, jak to niedzielne, młody chłopak zaczyna w ogóle trenować. Takie mecze jak ten są najlepszą wizytówką futbolu.

Wydaje się, że zarówno Lechia, jak i Lech najgorsze mają już za sobą. Poznaniacy, po zdobyciu mistrzowskiego tytułu przymierzani byli do występu w piłkarskiej elicie, czyli Lidze Mistrzów. Nic z tego jednak nie wyszło, a drużyna która na początku czerwca odbierała złote medale za krajowy czempionat na początku października zwolniła swojego trenera. Maciej Skorża został odsunięty z pełnionego stanowiska, ponieważ działaczom nie chciało się więcej oglądać kompromitującej gry panującego mistrza. Desygnowany na nowego sternika poznańskiego klubu Jak Urban, miał przywrócić Kolejorzowi dawny blask i póki co udało mu się nawet wyciągnąć mistrza ze strefy spadkowej.

W Lechii natomiast trenera pożegnano dużo szybciej. Jerzy Brzęczek, który był z gdańszczanami od poprzedniej jesieni został zwolniony z klubu przez słabe wyniki, które klub osiągał. Zdecydowany się na zatrudnienie Thomasa von Heesena, który był wybitnym piłkarzem. Lechia gra w kratkę, ale szkoleniowiec wciąż prosi o spokój. Jak powszechnie wiadomo – nie od razu Rzym zbudowano.

Gdzie mecz obejrzeć? Niedzielne popołudnie to czas rodzinnych obiadów oraz spotkania z bliskimi. Gdy nie mamy możliwości obejrzenia meczu, warto jest mieć zainstalowaną darmową aplikację na telefon która na bieżąco pozwoli śledzić live sport – czyli wszystkie sportowe emocje na żywo w internecie.

Fot. Roger Gorączniak

 

Dodaj komentarz