Lech Poznań w pierwszym tegorocznym meczu przed własną publicznością podejmował Pogoń Szczecin. Poznaniacy wygrali  2:0 (1:0) po bramkach Jevticia i Dilavera. Tym samym zespół Kolejorza nadal ma cztery punkty straty do liderującej Legii Warszawa.

Wiele gorzkich słów padło pod adresem piłkarzy Lecha Poznań w kontekście ich gry po pierwszym meczu z Arką Gdynia, który został bezbramkowo zremisowany. W tamtym spotkaniu gracze Kolejorza grali dobrze jedyne przez pierwszy kwadrans, a potem gra zupełnie się nie kleiła. Pierwszy strzał został oddany dopiero w okolicach 70 minuty. W meczu z Pogonią ta sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Już w pierwszym kwadransie zawodnicy prowadzeni przez Nenada Bjelicę zdążyli oddać pierwszy celny strzał na bramkę Łukasza Załuski.

Byłeś na meczu Lech vs. Pogoń – poszukaj siebie na zdjęciach

Gra również wyglądała zgoła inaczej aniżeli w wyjazdowym meczu z Arką. Poznaniacy od początku spotkania usiedli na zespole Pogoni i nie dawali im zbyt wielkiego pola manewru do rozgrywania akcji ataków pozycyjnych. Portowcy chcieli temu zaradzić, więc bardzo zawężyli linie między formacjami do kilku metrów przy wznawianiu futbolówki od bramki Kolejorza. Jednak poznaniacy wiedzieli jak rozgryźć ekipę ze Szczecina. W pierwszej połowie wiele akcji zostało przeprowadzonych przez lewą flankę boiska. Tam świetnie spisywał się Mario Situm, który otrzymywał równie wyśmienite podania diagonalne z prawej strony boiska otwierające drogę na skrzydło pomocnikowi Kolejorza.