Objawienia i herezje #NAWOLNYM


Piątkowa odsłona teatralnej części cyklu Na Wolnym stała pod znakiem „Objawień i herezji” w wykonaniu zespołu Teatru Wielkiego w Poznaniu. Dziedziniec Urzędu Miasta Poznania po raz kolejny wszedł w posiadanie aktorów i widzów, co uwzględniła nawet pogoda, która mimo niepomyślnych prognoz nie zakłóciła przedstawienia. Występ został poprzedzony krótkim mini-recitalem gitarowym jednej z poznańskich studentek.

Muzyczna interpretacja prozy dwóch autorów z I połowy XX wieku, czyli Bruno Schulza i Franza Kafki bez użycia słów tylko ekspresji aktorów, tańca i scenicznych rekwizytów to zadanie, które dla wielu zdawało się zdecydowanie trudnym wyzwaniem. Odczucie takie towarzyszyło szczególnie tym, którzy nie mieli wcześniej okazji zobaczenia przedstawienia na poznańskiej scenie, na której jest wystawiane od 2015 roku.

Gra aktorska budziła wiele skojarzeń z literaturą stanowiącą osnowę interpretacji, w wielu fragmentach uważny widz bez problemu budował powiązania z wzorami bohaterów „Sklepów cynamonowych” Schulza, trudniej może było wprost znajdować te same analogie z „Procesem” Kafki. Ekspresyjna gra aktorska wyraża zarówno uczucia, instynkty, jak i szaleństwo czy chaos, widzowie zasmakowali także dzieła tworzenia nowej istoty, wizji głodu i zniszczenia. Całość w mojej ocenie stanowiła przekaz, który choć dla części był trudny w odbiorze, to zdecydowanie był wart spędzenia czasu na wolnym dziedzińcu, pozostawiając widza z przemyśleniami i rozterkami interpretacyjnymi.  Dla części sztuka mogła stanowić także zachętę powrotu do leżących na półce książek autorów, których proza była podstawą pomysłu twórczego…

Zdjęcia i tekst Norbert Grzesiak

Dodaj komentarz