– Jeszcze nie do końca zdaję sobie sprawę z tego, że pobiłem Gerda Muellera. To wielka duma i szczęście, ale pewnie dopiero z biegiem czasu dojdzie do mnie to, co się wydarzyło – powiedział Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski był pierwszym gościem konferencji prasowej podczas zgrupowania w Opalenicy przed UEFA EURO 2020.
Robert Lewandowski o pobiciu rekordu Gerda Muellera:
– Jeszcze nie do końca zdaję sobie z tego sprawy. Oczywiście to wielka duma, wielkie szczęście, ale pewnie dopiero z biegiem czasu dojdzie do mnie to, co się wydarzyło. Wiele było emocji, które towarzyszyły temu wydarzeniu w Polsce i w Niemczech. Nie było to łatwe, ale pobiłem ten rekord. Jeśli chodzi o mnie myślałem, że jest niemożliwy do wykonania. W międzyczasie miałem problemy z kontuzją. Człowiek widzi, że dwa, trzy tygodnie zmieniają dużo w piłce, negatywnie lub pozytywnie. Wiedziałem, że może być ciężko, ale ta czwórka z przodu w dorobku bramkowym brzmi świetnie. Sam zaskakuję się z roku na rok, jestem z tego dumny.
…O tym, czy czuje się spełniony w reprezentacji:
– Przyjeżdżając na reprezentację człowiek marzy o dobrych wynikach, o tym, by drużyna rozumiała się, by być z niej dumnym i cieszyć się ze zwycięstwa. W jakimś stopniu jestem spełniony, ale to mnie nie osłabi, bo mnie napędza każdy kolejny sukces, by osiągnąć… kolejny. Nie jestem osobą, która wewnętrznie czuje, że po co się dalej starać.