Bjelica: Musimy być skuteczniejsi


Skuteczność będzie zdaniem trenera Kolejorza kluczem do sukcesu w czwartkowym meczu z FK Haugesund. Jeśli poznaniacy ją poprawią, mają bardzo duże szanse na to, by zagrać w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy.

W spotkaniu z Norwegami nie będzie mógł on skorzystać z usług Rafała Janickiego, a także Nikoli Vujadinovicia. Niezdolni do gry są Nicklas Barkroth, który ma problemy ze stawem skokowym, a także Vernon De Marco. Sztab szkoleniowy będzie miał do swojej dyspozycji Christian Gytkjaera.

– On miał po meczu w Lidze Europy drobny problem mięśniowy. Nie chcieliśmy ryzykować z Sandecją. Myślę, że będzie do naszej dyspozycji. Przed meczem zadecydujemy czy zagra od pierwszej minuty – zaznacza Bjelica. – Janicki nie jest zgłoszony, a Vujadinović nie jest jeszcze gotowy do gry. Miał dopiero jeden intensywny trening z drużyną.

Zdaniem Bjelicy fakt, że rewanż odbędzie się przy Bułgarskiej nie ma żadnego znaczenia. Klubowi analitycy oglądali spotkania FK Haugesund rozgrywane na wyjeździe i ich obserwacje pokrywają się z tymi, które dotyczą meczów na własnym stadionie.

– U siebie są mocniejsi, ale na wyjeździe też potrafią grać wysokim pressigniem. Wielkiej różnicy w stylu gry nie ma. Oglądaliśmy ich dwa-trzy mecze i ostatnio na stadionach rywali grali bardzo dobrze. W pierwszym spotkaniu z nami osiągnęli dobry wynik. Bardzo ważne będzie jednak to jak my zagramy. Musimy pokazać ofensywny futbol i nie dać rywalowi okazji do atakowania. Jeśli tak się stanie, to mamy szansę odnieść zwycięstwo – przyznaje chorwacki szkoleniowiec.

Opiekun Kolejorza nie ukrywa, że ten cały czas jest w trakcie budowania formy. I choć rozegrali już w obecnej kampanii cztery spotkania, to drużyna potrzebuje czasu, by pokazać pełnię swoich umiejętności. – Jesteśmy na dobrym poziomie. Nie perfekcyjnym, ale dobrym. Ten pozwala nam wygrać w czwartek i to jest ważne. Przenalizowaliśmy mecz z Sandecją i wiemy, że jeśli do naszej gry dołożymy trochę skuteczności, to będziemy zadowoleni. Nawet jeśli rywal zdobędzie jedną bramkę, a my wykorzystamy kilka swoich sytuacji, to będziemy zadowoleni. W niedzielę nie zagraliśmy perfekcyjnie. Nasza gra w obecnie wyglądała dobrze, w ofensywnie zabrakło nam skuteczności. I ta w czwartek musi być lepsza – zaznacza trener Lecha.

Jego zdaniem różnica między Lechem a FK Haugesund, mimo tego, że Norwegowie są w trakcie sezonu, nie jest duża.

– Przegraliśmy, ale rywale nie mieli 25 strzałów na bramkę. To był mecz, w którym nie było znaczącej różnicy. Każdy zespół miał swoje szanse. Dalej myślę, że mamy duże szanse na awans. Jesteśmy lepszą drużyną i choć FK Haugesund jest teraz w lepszej formie, to umiejętności są po naszej stronie. Musimy je jednak pokazać na boisku. Możemy przed meczem mówić, że tak jest. Najważniejsze jest jednak to, żeby pokazać do w trakcie spotkania. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało – przyznaje Bjelica.

 www.facebook.com/naszglospoznanski/

 

 

Fot. Roger Gorączniak

źródło www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz