Betard Sparta Wrocław – MRGARDEN GKM Grudziądz: dwumecz nierozstrzygnięty


Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław, nad którymi patronat prasowy sprawuje Nasz Głos Poznański, odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Tym razem w pokonanym polu pozostawili ekipę MRGARDEN GKM Grudziądz. Nikt jednak nie otrzymał po tym meczu punktu bonusowego, ponieważ podobnie, jak w pierwszym spotkaniu padł wynik 47:43.

Betard Sparta - GKM Grudziądz 24

W pierwszej części tej rywalizacji aż cztery biegi kończyły się rezultatem remisowymi, a przyjezdni do 7. wyścigu prowadzili dzięki wygranej w biegu juniorskim w stosunku 5:1. Właśnie od siódmej gonitwy dnia gospodarze rozpoczęli serię czterech z rzędu zwycięstw 4:2 i osiągnęli sześciopunktową przewagę. Wrocławianie mieli w międzyczasie trochę szczęścia, gdyż w biegu nr 8, Lindbaeck chwilę po tym jak minął Milika, zanotował defekt i wynik odwrócił się na niekorzyść grudziądzan. Sygnał do odrabiania strat dał jednak Artiom Łaguta, który najpierw w 10. wyścigu atakiem po zewnętrznej rozdzielił parę Jędrzejak – Janowski, wyprzedzając „Magica”, a później wraz z Lindbaeckiem w pełni wykorzystał podwójną rezerwę taktyczną. Natomiast do remisu (39:39) przed biegami nominowanymi doprowadzili Łaguta i Buczkowski, którzy triumfowali w 13. odsłonie dnia 4:2. Po remisie w 14. biegu o wszystkim decydował ostatni wyścig tej niezwykle wyrównanej konfrontacji. W pierwszym podejściu ostrzeżenie za nierówny start otrzymał Antonio Lindaeck i była to już drugie takie upomnienie tego zawodnika w tym spotkaniu, przez co Szwed został wykluczony z powtórki. W niej osamotniony Łaguta nie poradził sobie z parą wrocławską (Woffinden – Milik), która lepiej wyszła spod taśmy i dowiozła do mety 5:1. Dzięki temu Betard Sparta wygrała, ale na pewno żadna ze stron nie jest zadowolona z faktu, iż bonus przepadł, ponieważ na tym zyskują jedynie rywale obu drużyn. Wśród wrocławian po raz kolejny rolę liderów spełnili Tai Woffinden (13 pkt.) i Vaclav Milik (10+1 pkt). Dodatkowo podobny błysk do tego z pojedynku ze Stalą Gorzów zaliczył zdobywca 11. oczek – Tomasz Jędrzejak. O wiele gorzej zaprezentował się kolega z pary popularnego „Ogóra”. Maciej Janowski znowu pokazał, że tegoroczny sezon jest dla niego swego rodzaju sinusoidą i po dobrym występie przeciwko Rybnikowi, tym razem indywidualny mistrz Polski wywalczył tylko 6+1 punktów. Z kolei trudno mieć pretensje do Szymona Woźniaka (4+1 pkt), który tylko w swoim ostatnim występie nie przywiózł za plecami żadnego rywala. W pierwszych trzech wyjazdach na tor przyczynił się kolejno do remisu, a także dwóch biegowych wygranych 4:2. Niewiele do dorobku całego zespołu dołożyli tym razem wrocławscy juniorzy. Adrian Gała oraz Damian Dróżdż zgromadzili łącznie 3+1 oczek. Tymczasem grudziądzanie przez cały mecz „trzymali” wynik dzięki trójce: Łaguta (14 pkt.), Lindbaeck ( 10+1 pkt.) i Krzysztof Buczkowski ( 8+1 pkt.). Na pewno zabrakło punktów Rafała Okoniewskiego, który przegrywał starty i ostatecznie zakończył spotkanie z trzema punktami i bonusem, jak również Tomasza Golloba, który już chyba tradycyjnie nie poradził sobie na wyjeździe. Mistrz świata z 2010 roku pojawił się na torze trzykrotnie i zdobył 2 punkty pokonując jedynie młodzieżowca Sparty – Damiana Dróżdża.

Czytaj także:

Sparta wygrywa z MrGarden GKM Grudziądz 47:43 (BIEG PO BIEGU): kliknij tutaj.

Betard Sparta Wrocław – MrGarden GKM Grudziądz na zdjęciach – zobacz tutaj kliknij.

Alan Wójtowicz

Dodaj komentarz