Piątek jest ostatnim dniem, kiedy bez przeszkód można przejechać przez Kaponierę! Od jutra zacznie się stopniowe zamykanie tego komunikacyjnie newralgicznego węzła Poznania. Zacznie się jego półtoraroczna przebudowa.

Zamknięcie Kaponiery zbiega się ze zmianami kursowania tramwajów i autobusów. Dodatkowym utrudnieniem będzie budowa rozjazdów tramwajowych w rejonie ulicy Poznańskiej i Roosevelta (takie same prace wykonywane są w pobliżu Dworca Zachodniego).  W tych miejscach poprowadzone będzie przedłużenie trasy szybkiego tramwaju do Dworca Głównego. Utrudnienia te potrwają do 2 września, potem tramwaje powrócą na Łazarz i do Piątkowa. Nie pojadą jednak przez Kaponierę. Objazdy te – przez Hetmańską, Przybyszewskiego i Dąbrowskiego oraz przez Strzelecką – obowiązywać będą aż przez półtora roku.

Służby nadzoru ruchu MPK i ZDM oraz policji już przygotowują się do tego trudnego dla pasażerów i kierowców okresu. W newralgicznych miejscach w centrum Poznania będzie stały nadzór. Niepokoi objazd ulicą Dąbrowskiego. Tam w pierwszym okresie (do września) jeździć będzie aż 5 linii tramwajowych: 2, 8, 10, 15 i 17. Tory tramwajowe wbudowane są w jezdnię, co powoduje, że tramwaje często blokowane są przez stojące w korku samochody. Jazda już teraz trwa kilkanaściet minut dłużej (z Ogrodów do Rynku Jeżyckiego). Niepokoi więc fakt, co to będzie, gdy tędy pojadą tramwaje 3 kolejnych linii, a ponadto z powodu zamknięcia Kaponiery znacznie więcej samochodów pojedzie tą wąską ulicą. Zapowiadane jest wyznaczenie pasów ograniczających wjazd samochodom na torowisko. Czy jednak one przyspieszą przejazd tramwajów, kiedy korki tworzyć się będą na skrzyżowaniach? Wyjściem jest pozostawienie samochodów na parkingu przed domem i przejazdy komunikacją miejską, albo – do zimy – rowerami.

Jak będziemy podróżować komunikacją miejską po zamknięciu Kaponiery. Czytaj  więcej

Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek