Jak stworzyć idealną kartę, z której zadowoleni będą klienci i będą chcieli wracać do restauracji? Sposobów jest bardzo wiele, ale na ten najbardziej oczywisty wpadł Tomasz Fiedorowicz właściciel Le Palais du Jardin. Od dzisiaj goście restauracji będą mogli spróbować 8 potraw, które w styczniu będą do degustowania niezależnie od menu obecnie funkcjonującego. Te wykwintne i smakowite propozycję, będzie można próbować przez cały styczeń w promocyjnej cenie z rabatem 40%.
GALERIA POTRAW Z NOWEJ KARTY
W lutym, marcu i kwietniu wejdą kolejne karty z daniami regionalnymi. Każdy z gości będzie mógł wypowiedzieć się m.in. na FB restauracji, które danie przypadło im do gustu i które powinno zostać w karcie wiosenno-letniej, która zacznie funkcjonować od maja.
– Chcemy stworzyć menu idealne, które wybiorą nasi goście. Będziemy mieli więc dania, które im najbardziej smakowały oraz mocno skróconą obecną kartę o najbardziej klasyczne dania naszej restauracji. Jeśli pomysł znajdzie aprobatę naszych klientów kolejne karty będziemy też chcieli w ten sposób tworzyć – powiedział w rozmowie ze mną Tomasz Fiedorowicz.
A menu jest dopracowane, intrygujące i różnorodne. Co jednak zaskakujące, bardzo wywarzone. Co to znaczy? Dania są przygotowane z produktów wykorzystywanych w każdej restauracji. Jest jedno ale, moją ten niepowtrzalny błysk zany tylko dla tego miejsca, które przez lata dzięki Tomaszowi Fiedorwiczowi i Michałowi Stężalskiemu, szefowi kuchni, nabrało niezwykłości i perfekcji.
Pierwsze styczniowe menu można określić używając nomenklatury muzycznej uwerturą do dobrej opery. Wprowadza i edukuje, by w kolejnych miesiącach zabrzmieć pełnią kulinarnej orkiestry. No, bo czy ślimaki obecne w styczniowej karcie mogą być ekstrawagancją, zaskoczeniem we francuskiej restauracji.
Można więc spróbować:
Krem z pomidorów a la „caprese”, z włókien świeżej mozzarelli, pesto z liści bazylii
Krem z pieczonej bulwy selera ze ślimakami pieczonymi w maśle czosnkowo-pietruszkowym
Carpaccio z pstrąga łososiowego, majonez chipotle, syrop z czerwonego grejpfruta
Gęsie żołądki wędzone w liściach laurowych, świeżym rozmarynie i ryżu jaśminowym, karmelizowane pieczone buraki i emulsja z dyni piżmowej
Tuńczyk błękitny z grilla, liście sałat sezonowych, sadzone jajo przepiórki, emulsja z kukurydzy, grzanka z tapenadą z czarnych oliwek
Filet ze szczupaka w kremowej emulsji z białego wina, julienne z winnego zielonego ogórka, kremowe risotto
Piersi w łamanej kompozycji z wędzonymi gęsimi żołądkami w towarzystwie gruszki gotowanej w czerwonym winie z przyprawami korzennymi, coulis z jagód z czarnej porzeczki.
Stek z rosbefu wołowego z grilla, kremowa emulsja z czarnego pieprzu, pieczony dziki czosnek, kośc cielęca zapiekana „Galette”
Wybierając najdroższą zupę, zakąskę i danie główne zapłacimy z 40-procentowym rabatem 75 złotych, a najtańsze danie krem z pomidorów to 10,20 złotych. Jest to więc szansa na poskamowanie wykwitnej kuchni w bardzo przystępnej cenie.
Jeśli wybierzecie się do Le Palais du Jardin napiszcie co Wam smakowało i co sądzicie o tym pomyśle, w któym to nie restaurator, ale klienci skomponują swoją idealną kartę wiosenno-letnią.