W Sztokholmie w wieku 32 lat nagle zmarł bramkarz zespołu AIK Solna Ivan Turina. W sezonie 2008/09 Chorwat występował w Lechu Poznań. Rzecznik miejscowej policji Patrik Nuss poinformował, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Bramkarz miał wrodzoną wadę serca.
Piłkarz został znaleziony w czwartek we wczesnych godzinach porannych w swoim apartamencie w północnym Sztokholmie. Turina był zawodnikiem szwedzkiego zespołu od 2010 roku, wystąpił w 89 meczach. W lutym przedłużył kontrakt do 2016 roku. W Lechu zagrał w 25 meczach w tym w 12 spotkaniach ekstraklasy i zdobył z nim Puchar Polski.
Miał żonę, która spodziewała się dziecka oraz roczne córki bliźniaczki.
Dokładna przyczyna śmierci zostanie dopiero określona. Wstępne przypuszczenia mówią o problemach z sercem.
Polski lekarz AIK Sztokholm Karol Żyto uważa, że przyczyną zgonu mógł być wylew krwi do mózgu lub zakrzep. Polak zdradza również okoliczności w jakich doszło do tej tragedii.
– Jego żona obudziła się o drugiej w nocy. Ivan miał problemy z oddychaniem, ona zinterpretowała, że to jego głośniejsze niż zwykle chrapanie. Trąciła go i dalej poszła spać. Potem obudziła się o siódmej, a Ivan już nie żył – opowiada na łamach serwisu aftonbladet.se Żyto.
żródło; onet.pl, fot. lechpoznan.pl
Od kiedy jest sie w sporcie wyczynowym z wrodzona wada serca.Jak przeszedł badania. ?