Rozmowa z Piotrem Michalskim, Najpopularniejszym Sołtysem w 19 podpoznańskich gminach’2013 w plebiscycie Naszego Głosu Poznańskiego.
– Panie Sołtysie, gratuluję zwycięstwa! Przyznam dość dla mnie niespodziewanego. Wszak Białęgi to mała wieś, ma zaledwie 87 zameldowanych mieszkańców. Skąd Pana zdaniem tak duże poparcie?
– Jestem miło nim zaskoczony. Sądzę, że to efekt tego, iż jestem bardzo znany nie tylko w gminie Murowana Goślina, ale i w gminach Opalenica oraz Buk, bo pochodzę ze wsi Łagwy. W 1993 roku przeprowadziliśmy się z żoną do wsi Białęgi, gdzie kupiliśmy gospodarstwo. Tu mnie znają choćby z targowiska w Murowanej Goślinie, na którym handluję, poza tym gram na tubie w orkiestrze dętej OSP w Murowanej Goślinie i w Obornickiej Orkiestrze Dętej, nie mówiąc już o tym, że zawsze byłem społecznikiem, co odziedziczyłem po ojcu. Myślę, że duże znaczenie miał też fakt, że zawsze staram się działać dla dobra społeczności lokalnej – nawet wtedy, gdy nie jest to w smak władzom.
– Funkcja sołtysa to właśnie praca społeczna na rzecz wsi…
– Tak, sołtysem zostałem w 2003 roku i z ponad roczną przerwą pełnię ją do dzisiaj. Od początku, by zintegrować wieś wprowadziłem imprezy z okazji Dnia Dziecka, dożynki i inne, ale u nas na wsi zawsze największym problemem było wysypisko odpadów komunalnych. Uważam, że mieszkańcom za uciążliwości z nim związane coś się należy. Wywalczyłem, że od 2004 roku otrzymywaliśmy za darmo trutkę na szczury i nie płacimy za wywóz śmieci.
19 lutego tego roku zawarliśmy z gminą Murowana Goślina porozumienie i w ramach rekompensaty za uciążliwości związane z eksploatacją składowiska – w 2013 roku sołectwo otrzyma 5 tysięcy złotych, a każdego następnego roku począwszy od 2014 – nie mniej niż 10 tysięcy złotych na remont dróg oraz infrastrukturę we wsi Białęgi. Ponadto dostawać będziemy cztery razy w roku zestawy deratyzacyjne. Z innych ważnych osiągnięć wymienię budowę placu zabaw, budowę oświetlenia, ulicznego po kilkuletnich staraniach (byliśmy jedynym sołectwem w gminie bez takowego oświetlenia). Od kilku lat zabiegam też o budowę przejścia dla pieszych i chodników w rejonie przystanków autobusowych na drodze nr 187 oraz wprowadzenie ograniczenia prędkości na odcinku wsi Białęgi. Właśnie dzisiaj (14 marca – przyp. red.) był u nas przedstawiciel Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. Wiele obiecywał. Mam nadzieję, że dotrzyma słowa. W tym roku dysponować będziemy też funduszem sołeckim w kwocie 7 tysięcy złotych. Pieniądze przeznaczymy na drogi i lampy uliczne. Sukcesem jest też powrót Białęg do okręgu wyborczego w Białężynie, od którego dość dziwnie nas odłączono. Udało nam się również naprawić część dróg przy współpracy z mieszkańcami Białęg, którym w tym miejscu serdecznie dziękuję.
Muszę tu wspomnieć o tym, że władze Murowanej Gośliny chciały nam zafundować kolejne uciążliwości w postaci sortowni śmieci i kompostowni – jednak dzięki mnie i wsparciu mieszkańców i ludzi dobrej woli udało się nam oddalić widmo tych „inwestycji”.
Co ciekawe, gdy wspomniane inwestycje miały powstać w gminie Czerwonak – tuż obok osiedla Zielone Wzgórza w Murowanej Goślinie – nasze władze zareagowały błyskawicznie – oprotestowując projekt i doprowadzając do jego zablokowania. Czyli na wsi może ludziom śmierdzieć – w mieście już niekoniecznie?
– Gdyby miał Pan zapromować Białęgi, to co by Pan powiedział?
– Pomimo wspaniałego położenia agroturystyka raczej nie wchodzi w grę – sąsiedztwo wysypiska. W pobliżu naszej wsi powstanie kolejny zakład „Solaris”, a w przyszłości inne zakłady – co być może włączy nas do strefy przemysłowej Murowanej Gośliny.
– A kim Najpopularniejszy Sołtys 2013 jest na co dzień?
Jako sołtys codziennie walczę o jak największy fundusz dla wsi oraz walczę z „radosną twórczością” urzędników.
Jako rolnik prowadzę 50-hektarowe gospodarstwo w Białęgach i 13-hektarowe w Łagwach. Mam pięcioro dzieci w wieku od 21 do 11 lat, tu wspomnieć muszę, które sam wychowuję, ponieważ w 2004 roku nagle zmarła żona, a w 2007 roku dotknęło nas kolejne nieszczęście – spłonęła część domu. Dopiero w grudniu minionego roku udało się odbudować dom – teraz mieszkamy już w godziwych warunkach.
Moim hobby jest gra na instrumentach – gram na akordeonie i tubie – w ramach odstresowania gram, na co dzień w dwóch orkiestrach dętych: Orkiestrze Dętej OSP Murowana Goślina i Obornickiej Orkiestrze Dętej.
Na koniec chciałbym podziękować wszystkim za oddane na mnie w plebiscycie głosy. Jest to dla mnie zachęta do dalszej pracy na rzecz środowiska. Poza tym miło być zauważonym – prawda?
Rozmawiał Sławomir Lechna
Przypomnijmy, nasi Czytelnicy mogli głosować od 11 lutego do 12 marca, by wybrać „Najpopularniejszego Sołtysa 2013 roku” – po prostu gospodarza na medal w podpoznańskich gminach. Plebiscyt cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem, o czym najlepiej świadczy liczba oddanych głosów. Było ich aż 6 tysięcy 156!
Najwięcej, bo 1822 głosy zdobył Piotr Michalski, sołtys wsi Białęgi (Murowana Goślina). To aż 29,6% wszystkich oddanych głosów. Gratulujemy!!!
Drugie miejsce przypadło Piotrowi Owczarzowi, sołtysowi Tarnowa Podgórnego, który uzyskał 861 (14%), a trzecie Urszuli Genderze-Zielińskiej (Łopuchówko, gm. Murowana Goślina) – 788 (12,8%).
Na podkreślenie zasługuje fakt, że w czołowej dziesiątce plebiscytu znalazło się aż pięciu sołtysów z gminy Murowana Goślina.
O wręczeniu nagród czytaj tutaj.
Generalne wyniki plebiscytu i ranking w poszczególnych gminach znajduje się na www.naszglospoznanski.pl – czytaj tutaj
Sławomir Lechna
Zdjęcia Arkadiusz Bednarek
Trackbacks for this post
[…] Rozmowa z Najpopularniejszym Sołtysem Roku tutaj […]