Wygrana koszykarzy Enei Basketu Poznań


W ostatniej kwarcie przypomniał o sobie Filip Struski. Skrzydłowy Sokoła po raz kolejny pokazał, że należy do ligowej czołówki graczy, ale zbudowana wcześniej przewaga Basketu była niezagrożona. W samej końcówce meczu szansę gry od trenera Klozińskiego otrzymali Mateusz Roszczka, Jonasz Kluj i debiutujący na zapleczu PLK Igor Krajewski. Finalny wynik – 91:64 dla Enei Basketu.

Trudny mecz, nie tylko ze względu na okoliczności losowe, które opóźniły start spotkania, ale też przez starcie z bardzo klasowym rywalem. Spodziewaliśmy się ciężkiej walki i proszę uwierzyć, że pomimo sporej przewagi w statystykach, każdy punkt okupiliśmy kroplą potu
i sporym wysiłkiem. Cieszy nas zwycięstwo, gratuluję zawodnikom, dziękuję rywalom za walkę, ale jestem już myślami przy meczu w Lesznie
– powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Enei Basketu Poznań, Marcin Kloziński.

Przede wszystkim myślę, że warto podziękować kibicom za to, że zostali z nami
i dopingowali mocno nawet mimo opóźnienia. Mecz dobrze się dla nas ułożył, wyszliśmy agresywnie, prezentowaliśmy styl gry, który chcemy prezentować przez cały sezon, czyli agresywna, szybka gra do przodu. W obronie dobrze się rozumieliśmy, każdy dołożył swoją cegiełkę i teraz zaczynamy już myśleć o Lesznie
– stwierdził Mikołaj Stopierzyński.

Już w środę o 18:00 Enea Basket powalczy w Lesznie z tamtejszą Novimex Polonią 1912, a za tydzień w niedzielę o 20:00 w poznańskiej hali AWF z KKS-em Polonią Warszawa.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz