Z tygodnia na tydzień postępują prace przy mostach Berdychowskich. Z placu budowy usuwane są ostatnie elementy podpór tymczasowych. Ich montaż wymagał sprowadzenia ze Szczecina barki z odpowiednim sprzętem, a demontaż – pomocy nurków.
– Obie przeprawy, zgodnie z zamysłem projektantów, od sierpnia opierają się już samodzielnie na przyczółkach. Budowa mostów, sprawiających wrażenie lekkich, wymagała montażu podpór tymczasowych. Spełniły już swoją rolę, dlatego ich demontaż rozpoczął się zaraz po zakończeniu prac konstrukcyjnych. W tym tygodniu w Warcie pływają nurkowie, którzy uczestniczą w usuwaniu ostatnich części podpór z dna rzeki – mówi Tomasz Płóciniczak, wiceprezes spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.
Podczas montażu podpór, który rozpoczął się w kwietniu, wykorzystywano barkę – zestaw składający się z trzech jednostek: pontonu, pchacza i żurawia o udźwigu 90 ton. Z pomocą tego sprzętu zamontowano podpory tymczasowe, których trzonem były stalowe rury o długości 21 metrów. Na tych podporach umieszczano elementy konstrukcji mostu, które następnie były spawane w całość.
Mosty powstają nie tylko nad Wartą i kanałem Ulgi, ale także nad dolnymi odcinkami Wartostrady, którymi mogą już poruszać się piesi i rowerzyści. W ubiegłym tygodniu, dzięki postępowi na budowie, możliwe było udostępnienie ostatnich wyłączonych z ruchu odcinków trasy wzdłuż Warty. Można więc znów korzystać zarówno z jej górnego fragmentu po stronie Chwaliszewa, jak i dolnego pod mostem po stronie Berdychowa.