Aż 56 pociągów zostało zatrzymanych w Wielkopolsce dzisiaj rano z powodu strajku ostrzegawczego na kolei.
Kilkanaście składów stanęło na poznańskim Dworcu Głównym, a ponad 230 pociągów zatrzymano w całej Polsce. Od godz. 7 do 9 ze stacji Poznań Główny wyjechały tylko trzy pociągi w kierunku Warszawy, Berlina i Zbąszynka. Planowo, przez dwie godziny, miało tędy przejechać 76 składów. Od godz. 9 na poznańskim dworcu trwa rozładowywanie pociągowych korków. Około godziny 10 tablice informacyjne podawały, że opóźnienia pociągów odjeżdżających z poznańskiego dworca sięgają od 40 do 110 minut.
W Rokietnicy i we Wronkach w dwóch pociągach Intercity maszyniści odmówili jazdy. Na 35 posterunkach w Wielkopolsce odnotowano przypadki, kiedy dyżurni ruchu odmówili wykonywania czynności związanych z prowadzeniem ruchu pociągów
Utrudnienia dla pasażerów mogą potrwać kilka godzin.
O strajku czytaj też tutaj
Niechby strajkowali nawet codziennie, lecz widząc warunki w jakich my pasażerowie musimy podróżować, na usta ciśnie się krytyka komunikacji kolejowej. Sam jestem pasażerem tych pociągów i krew mnie zalewa kiedy za 10 złotych trzeba gnieść się w zatłoczonych wagonach. O warunkach sanitarnych nie wspomnę. Żenada. To my, pasażerowie powinniśmy strajkować! Gdyby się tak udało zebrać wszystkich i zastrajkować – ciekawe jakby kolej sobie z tym poradziła. Jestem przeciwko obecnemu strajkowi. Nie dałbym im złamanego grosza.