W spotkaniu V rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu poznańskiego rezerwy Lecha Poznań wygrały z Tarnovią Tarnowo Podgórne 3:0. Gole dla podopiecznych Patryka Kniata strzelali Patryk Wolski, Krystian Sanocki i Mateusz Klichowicz.
Przewaga lechitów od początku nie podlegała dyskusji i już w 8 minucie poznaniacy objęli prowadzenie. Po odbiorze piłki na połowie rywala Wolski rozegrał piłkę z Gawronem, a następnie w sytuacji sam na sam pokonał Brzuśkiewicza. Wysunięty napastnik Kolejorza był bardzo aktywny w pierwszej połowie i gdyby był skuteczniejszy to mógł nawet skompletować hattricka. Wolski jeszcze dwukrotnie znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak za pierwszym razem trafił w słupek, a za drugim przegrał pojedynek z Brzuśkiewiczem. Dobre okazje zmarnowali także Klichowicz oraz Sanocki i do przerwy rezerwy prowadziły tylko jedną bramkę. Tarnovia tylko raz zagroziła bramce Lisa. Z rzutu wolnego dośrodkował Świerczewski, ale Gregorek głową uderzył nad poprzeczką.
Od początku drugiej połowy podopieczni Patryka Kniata rzucili się do ataków w poszukiwaniu drugiej bramki i swój cel osiągnęli po kwadransie. W 60 minucie po rzucie rożnym piłka spadła na 16. metrze pod nogi Sanockiego, który kapitalnym strzałem z pierwszej piłki umieścił ją w okienku bramki Tarnovii. Goście nie byli w stanie odpowiedzieć, a Lech atakował dalej. W 64 minucie Sanocki nieco przypadkowo zagrał do Fontowicza, ale strzał w środek bramki skrzydłowego Kolejorza spokojnie złapał Brzuśkiewicz. W 70 minucie kolejną znakomitą okazję zmarnował Klichowicz, a kilkanaście sekund później pierwszą okazję stworzyli sobie goście, ale Lis sparował uderzenie Bzdziela, byłego zawodnika Akademii Lecha Poznań. W 78 minucie najlepszą swoją okazję zmarnował Klichowicz, który przejął piłkę na połowie rywala i znalazł się w sytuacji sam na sam. Klichowicz miał mnóstwo miejsca i czasu, ale trafił wprost w bramkarza. Napastnik Kolejorza za swoje wcześniejsze pomyłki zrehabilitował się w 82 minucie, gdy dołożył nogę do idealnego podania Kurbiela, który wcześniej otrzymał znakomitą piłkę od Sanockiego. Więcej goli już nie padło i jesienne zmagania rezerwy Lecha zakończyły wygraną 3:0.
– Chcieliśmy zakończyć ten rok wygraną i to nam się udało. Nie jestem jednak do końca zadowolony, bo wciąż nie potrafimy wygrywać wysoko. Dziś stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, jednak zdołaliśmy wykorzystać tylko trzy. Gdybyśmy byli skuteczniejsi, to skończyłoby się pogromem – powiedział po meczu trener Lecha II, Patryk Kniat.
LECH II Poznań – TARNOVIA Tarnowo Podgórne 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Wolski (8), 2:0 Sanocki (60), 3:0 Klichowicz (82)
Sędzia: Eliasz Pawlak (Poznań)
Żółte kartki: Szczupakowski – Świerczewski, Maćkowiak
Lech II: Mateusz Lis – Emil Szczupakowski, Kacper Wojdak, Wiktor Witt, Grzegorz Rogala – Marcin Gawron (49. Mariusz Woźniak), Piotr Rymar (46. Niklas Zulciak) – Piotr Fontowicz (67. Dawid Juchacz), Mateusz Klichowicz, Krystian Sanocki – Patryk Wolski (77. Piotr Kurbiel)
Tarnovia: Jacek Brzuśkiewicz – Artur Dorna, Maciej Czarnecki (46. Maksymilian Jankowski), Maciej Scherfchen, Kamil Maćkowiak – Paweł Kowal (46. Bartosz Dylewski), Piotr Świerczewski – Kamil Bzdziel (72. Robert Bochiński), Kamil Mańczak, Artur Grządzielewski (68. Tymoteusz Zieleśkiewicz) – Karol Gregorek.
źródło www.lechpoznan.pl