Na wtorkowej sesji rady miasta zaprezentowano projekt budżetu na 2020 rok. Jest on wyjątkowo uzależniony od polityki rządu – tylko przez zmiany w naliczaniu podatku PIT Poznań straci 175 mln zł.
W projekcie budżetu na 2020 rok dochody miasta zaplanowano na 4,37 mld zł, a na realizację wydatków przeznaczono 4,89 mld zł. Najważniejsze założenia budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej dla miasta przedstawiła radnym Barbara Sajnaj, skarbnik miasta Poznania.
– Największym problemem dla budżetu w 2020 roku jest ubytek dochodów z PIT o 175 mln zł oraz zbyt małe na dochody na oświatę – mówiła. – Trudno również dziś ocenić, jak szybko będą rosły ceny usług i materiałów budowlanych, energii i usług społecznych, których wzrost jest pochodną wzrostu najniższego wynagrodzenia. Sam rząd zakłada spowolnienie gospodarcze, a to nie jest dobra wiadomość dla samorządów. Główni ekonomiści banków są bardziej pesymistyczni w swoich założeniach dotyczących PKB i średniej. Przy takich wskaźnikach trudno zaplanować dochody i wydatki miasta na wyższych poziomach.