Nowy rezonans w szpitalu im. J. Strusia


– Przekazaliśmy szpitalom w całej Wielkopolsce 130 mln zł z budżetu unijnego, w tym 47 mln zł dla placówek w Poznaniu, a ponad 21 mln zł dla szpitala im. J. Strusia – wyliczał Marek Woźniak, marszałek województwa. – To ważna inwestycja nie tylko dla pacjentów, ale także dla lekarzy. Młodzi, zdolni i wykwalifikowani specjaliści – o których przecież zabiegamy – zostaną w naszych szpitalach tylko wtedy, gdy zapewnimy im możliwość korzystania z nowoczesnych urządzeń, pozwalających wykorzystać osiągnięcia współczesnej medycyny.

Zastosowanie rezonansu 3T dwukrotnie skraca czas diagnostyki. Nowoczesna maszyna ma wiele zalet. Po pierwsze: niweluje zakłócenia obrazu wynikające z ruchów pacjenta – co jest szczególnie istotne podczas badania dzieci lub osób starszych. Urządzenie jest też wyposażone w najnowocześniejszą technologię BioMatrix, która umożliwia przebadanie pacjenta w dowolnym zakresie. Aparat automatycznie dostosowuje się do różnic anatomicznych i fizjologicznych poszczególnych pacjentów.

– Rezonans 1,5-Teslowy, z którego korzystaliśmy do tej pory i nadal będziemy korzystać, jest doskonałym aparatem, standardem – podkreśla dr Paweł Skrzywanek, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej szpitala im. J. Strusia. – Ale 3 Tesle pozwalają nam zajrzeć jeszcze głębiej, zobaczyć wyraźniej. To zaś otwiera przed nami nowe możliwości diagnostyczne, przydatne m.in. do zastosowania w operacjach mózgu, w ocenie żywotności mięśnia sercowego czy przy planowaniu biopsji. To, że możemy używać różnych rezonansów w zależności od potrzeb, pozwala nam na kompleksową diagnostykę.

Dzięki wbudowanym czujnikom oddechu nowy rezonans umożliwia również szybkie i precyzyjne wykonanie badań wymagających bramkowania oddechowego. Pozwala także na diagnozowanie pacjentów w różnych stanach klinicznych, na swobodnym oddechu.

Nowy rezonans jest najdoskonalszym dostępnym na rynku urządzeniem, przeznaczonym szczególnie do diagnostyki neurologicznej, neurochirurgicznej i urologicznej. AW

Fot. Hieronim Dymalski

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz