Nowa kuchnia dla rodziny z Mosiny


Duże i małe kartony. Jest opiekacz, ekspres do kawy, ale i kuchenka gazowa, lodówka, zmywarka a nawet odkurzacz.  – I pomyśleć, że do dziś rana nie mieliśmy żadnego sprzętu. A teraz proszę, pełne wyposażenie  – Oldze Graclik z Mosiny trudno było opanować łzy.  Wraz z mężem, Jakubem, odebrali właśnie pełne wyposażenie do swej nowej kuchni, którą – podobnie jak resztę domu – stracili w wyniku pożaru.

Sprzęt dostarczył dziś w południe Jan Grabkowski, starosta poznański wraz z Henrykiem Szlachetką z firmy Amica, którzy na pomysł wsparcia wpadli na… jednym z meczów Lecha Poznań.

Tragiczne sceny rozegrały się w Nowy Rok rano. Pożar zbudził małżonków, którzy cudem uratowali się z płonącego domu. Ogień zniszczył doszczętnie dorobek ich życia. Nie minęło kilka godzin, a w domu pojawiło się blisko 30 osób. I to nie tylko z okolic. Ze wsparciem i z rękami chętnymi do pracy przyjechali mieszkańcy Poznania czy Środy Wielkopolskiej.  Nie pytając o nic, każdy zabrał się od razu do roboty.

– Ta pomoc którą otrzymaliśmy dała nam siły, do tego, by odbudować nasz dom – mówi Jakub Gracilk, który jak sam przyznaje miał z żoną moment, kiedy nie chciał już tu wrócić. Były pomysły, by sprzedać dom, zamknąć ten rozdział życia raz na zawsze. – Proszę nam wierzyć, była dla nas trauma – mówi pan Jakub.

Dziś już nie ma o tym mowy, bo są plany  by za tydzień przeprowadzić się do domu. – A święta wielkanocne, dzięki wyposażeniu kuchennemu, będą możliwe do przygotowania u nas – mówi pani Olga, która przez całe spotkanie nie ukrywała wzruszenia.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz