Mikołaje z Owińsk odwiedzili uczniów


Ubrani w czerwone czapki z workiem pełnym prezentów – kilkunastu Mikołajów wyruszyło do domów uczniów Ośrodka dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Przez trzy dni nauczyciele pokonali ponad 6 tysięcy kilometrów, aby osobiście spotkać się ze swoimi uczniami. I jak przyznają warto było wybrać się w taką podróż, radość i wzruszenie młodych uczniów były bowiem ogromne.

Z powodu zagrożenia koronawirusem podopieczni placówki odbywają naukę zdalną w swych domach. Nie odbyła się więc tradycyjna Wigilia w ośrodku, która zawsze przynosiła wszystkim dużo radości i na którą tak bardzo czekała młodzież. Dlatego nauczyciele wzięli sprawy w swoje ręce. W miniony wtorek bardzo wczesnym rankiem, z SOSW wyruszył Konwój Świętego Mikołaja, który dzisiaj zakończył swoją pracę.
– W związku z pandemią nie możemy czasu przedświątecznego spędzić w tradycyjny sposób. Bardzo jednak chcieliśmy, aby cząstka tej tradycji została zachowana i stąd pomysł – mówił dyrektor ośrodka, Bartłomiej Maternicki. –– Co roku do dzieci przychodził też św. Mikołaj, przynosząc im drobny upominek. Postanowiliśmy, że i tym razem Mikołaj, wraz ze swoimi pomocnikami, dotrze do wychowanków z paczką oraz życzeniami – dodał dyrektor.
Chętnych do roli świętego było tak wielu, że nie dla wszystkich wystarczyło miejsc. Pedagodzy mieli do przejechania ponad 6 tysięcy kilometrów. Mikołajów w drogę wyprawił wicestarosta poznański, Tomasz Łubiński, który pomagał także w pakowaniu prezentów.
Organizatorzy wysłali wcześniej do rodziców listy. Jednak dla dzieci spotkanie było ogromną niespodzianką. Radości i śmiechom nie było końca. Na twarzach malowało się też wzruszenie – niektórzy przeżywali nietypowe odwiedziny ze łzami w oczach.
– Boże Narodzenie to wyjątkowy czas. Wtedy najbardziej tęsknimy za obecnością innych ludzi. W tym roku brak kontaktów odczuwamy szczególnie boleśnie. Kiedy pedagodzy z Owińsk wsiedli do samochodów i ruszyli w trasę, pokazali, że nie tylko myślą o swoich uczniach, ale gotowi są przejechać wiele kilometrów, by się z nimi zobaczyć. Ten piękny gest doskonale wpisuje się w istotę świąt, kiedy bardzo chcemy sprawić radość bliskim. Na tym polega ich magia – uważa Tomasz Łubiński, wicestarosta poznański.
Przekazywanie prezentów, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, trwało trzy dni. Łącznie rozwiezionych zostało ponad 200 paczek. Dwadzieścioro dzieci mieszkających na drugim końcu kraju otrzyma prezenty pocztą.

 

Dodaj komentarz