Można narzekać na ślamazarny styl gry w wykonaniu piłkarzy Lecha Poznań w rewanżowym starciu przeciwko Dinamo Batumi. Podopieczni Johna van den Broma jednak swoje zadanie wykonali. Tydzień temu wypracowali solidną zaliczkę (5:0), dzięki czemu remisowy wynik w Gruzji (1:1) jest wystarczającą zaliczką, by awansować do III rundy kwalifikacji Ligi Konferencji, w której poznaniacy zmierzą się z islandzką drużyną Vikingur Reykjavik.
Wynik spotkania otworzyli gospodarze w 64. minucie. Mate Wacadze wykorzystał wówczas słabą czujność Lubomira Satki i perfekcyjnie wykończył dośrodkowanie z lewej flanki strzałem z głowy. Kolejorz odpowiedział w 77. minucie, kiedy na uderzenie z dystansu zdecydował się Alan Czerwiński.
Dinamo Batumi – Lech Poznań 1:1 (0:0)
Bramki: 64. Wacadze – 77. Czerwiński
Kartki: 90. Dżigauri, 90+4. Mamuczaszwili – 81. Kvekveskiri, 90+4. Karlstroem
Dinamo Batumi: Alawidze – Mamuczaszwili, Kobachidze, Rechwiaszwili, Azarowi – Radin (72. Bidzinaszwili), Teidi, Altunaszwili (78. Palawandiszwili) – Dawitaszwili (89. Czabradze), Wacadze (72. Dżigauri), Flamarion (78. Panculaia)
Lech Poznań: Rudko – Pereira (82. Kozubal), Satka, Douglas, Rebocho (82. Pingot), Velde (61. Tsitaishvili), Kvekveskiri, Karlstroem, Skóraś (61. Marchwiński), Amaral (73. Czerwiński), Szymczak
Sędzia: Igor Stojchevski (Macedonia)
Pierwszy mecz: Lech Poznań – Dinamo Batumi 5:0
Fot. www.lechpoznan.pl / Przemysław Szyszka