Lech – Cracovia, dziś: 20.30


W  niedzielę przy Bułgarskiej w drugiej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań na własnym boisku zmierzy się z Cracovią. Beniaminek z Krakowa powrócił na najwyższy szczebel rozgrywkowy po rocznej przerwie.

Po pierwszej kolejce oba zespoły nie mają powodów do zadowolenia. Lech na inaugurację stracił dwa punkty w Chorzowie, choć po pierwszej połowie meczu z Ruchem chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Poznaniacy prowadzili 1:0 i całkowicie kontrolowali grę. W drugiej odsłonie Kolejorz był już jednak kompletnie bezbarwny i grający na aferę gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania.

Cracovia z kolei zaprezentowała swoim kibicom radosny futbol. Podopieczni Wojciecha Stawowego nie mieli problemów z konstruowaniem akcji ofensywnych i strzelili Piastowi dwa gole. Im jednak bliżej własnej bramki, tym gra krakowian wyglądała o wiele gorzej, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Niefrasobliwość w defensywie pozwoliła gliwiczanom na zdobycie trzech goli i wywiezienie kompletu punktów ze stolicy Małopolski.

Lech do niedzielnego spotkania z Cracovią przystąpi osłabiony brakiem pięciu zawodników. Nie w pełni sił są wciąż Rafał Murawski, Barry Douglas, Luis Henriquez oraz Karol Linetty, a pozyskany w tym tygodniu Dimitrije Injac nadrabia zaległości treningowe i trudno przypuszczać, aby znalazł się w osiemnastce. Wojciech Stawowy nie ma aż tak dużych problemów. Cracovia przyjedzie do Poznania osłabiona brakiem jedynie kontuzjowanego Krzysztofa Nykiela.

To spotkanie kibicowskiej przyjaźni, ale na boisku jej być nie powinno. W meczu z Cracovią wypada więc wymagać przede wszystkim zwycięstwa.

 

Dodaj komentarz