John van den Brom trenerem Lecha Poznań


56-letni trener w czwartek porozumiał się ostatecznie z szefostwem Kolejorza, a w niedzielę po południu wylądował na lotnisku Ławica samolotem, którym podróżował z Amsterdamu.

– Po pierwsze, chciałbym wyrazić szacunek wobec poprzedniego trenera za wyniki, jakie osiągał. Wykonał świetną pracę po czym musiał odejść z przyczyn osobistych i to sprawiło, że klub się do mnie zgłosił. Możliwość pracy w klubie mistrza Polski i gry w kwalifikacjach Ligi Mistrzów to dla mnie ogromna szansa. Wiem, że zawodnicy ruszyli już z treningami, ale mamy wciąż czas, by przygotować zespół na bardzo ważne spotkania, a pierwsze z nich 5 lipca – mówi van den Brom. – Od dziesięciu dni rozmawiałem z klubem i od tego momentu już zdążyłem obejrzeć dużo meczów tej drużyny, głównie z ostatniego roku. Muszę także osobiście spotkać się z każdym z zawodników. W piłce jednak ten proces zachodzi łatwo, podczas okresu przygotowawczego będziemy sporo wspólnie ciężko pracować, a to najlepszy czas, by się poznać. Mam już w głowie swój pomysł na grę z wykorzystaniem piłkarzy, którzy byli tu również w ciągu ostatniego roku – dodaje trener, który w ubiegłym tygodniu był w Poznaniu. – Odwiedziłem klub w zeszłym tygodniu, co wtedy było małym sekretem, ale teraz już możemy o tym rozmawiać. Omawialiśmy szeroko właśnie te zagadnienia, by przygotować drużynę na wiele dni w krótkim okresie. Po pierwsze, musimy być gotowi na 5 lipca i mecz o Ligę Mistrzów z Karabachem Agdam – zapowiada Holender.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz