Gdzie stoi Twój wymarzony dom?


Nie ma co się oszukiwać – liczba mieszkańców wielkich aglomeracji rośnie z dnia na dzień. Jednak stereotyp mniejszej miejscowości określanej mianem „sypialni” wyraźnie się zmienia.  Przedmieścia inwestują w infrastrukturę, a ich przyszli mieszkańcy coraz częściej stawiają na ciszę i spokój z możliwością dobrego dojazdu do hałaśliwej metropolii wtedy, kiedy tego chcą.

Zalesewo

Tendencja do ucieczki na przedmieścia do świeżo wybudowanych dużych domów jednorodzinnych wyraźnie rysowała się już kilka lat temu. Jednak Ci, którzy decydowali się wybrać ciszę i spokój, musieli za nie płacić licznymi niedogodnościami, takimi jak brak drogi dojazdowej czy najbliższy sklep oddalony o pięć kilometrów. Na szczęście, dziś te czasy są już za nami – wielu deweloperów wyczuwając potrzeby rynku, zdecydowało się zainwestować w ziemie sąsiadujące z dużymi miastami położone na szybko rozwijających się terenach. Konsekwencją tych działań są osiedla domów w przystępnych cenach, otoczone zielonymi krajobrazami, które od aglomeracji dzieli kilka kilometrów.

Potencjalni mieszkańcy wykazują duże zainteresowanie ścieżkami rowerowymi i innymi możliwościami aktywnego spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu – mówi Tomasz Palacz, prezes zarządu firmy Planetbud Development realizującej Osiedle Wiosenne w Zalasewie koło Poznania. – Większość z nich jest zmęczona hałasem wielkiego miasta, więc dom położony w ustronnym miejscu, z którego dostaną się do centrum w 20 minut to dla nich idealne rozwiązanie – dodaje.

Oszczędność czasu i pieniędzy

Małe miejscowości wciąż kojarzą się nam z brakiem dostępu do wielu usług i koniecznością dojazdów do miasta. Okazuje się jednak, że gminy inwestują coraz większe pieniądze w komfort swoich mieszkańców. Powstają szkoły i orliki, do których dobry dojazd gwarantują świeżo oddane do użytku drogi i ronda. Pośród wielu nieprawdziwych opinii na temat przedmieść jedna z nich na pewno jednak nie wymaga sprostowania – jest nią powszechne przekonanie o niższej cenie ziemi. Inwestycje oddalone od tabliczki z nazwą miasta o kilka kilometrów są dużo tańsze niż ich odpowiedniki w centrum.

Domy w zabudowie bliźniaczej, do których przynależy ogródek i dwa miejsca postojowe są w cenach mieszkań w bloku o podobnych metrażach – wyjaśnia Tomasz Palacz. – Mając do wyboru takie możliwości, większość klientów decyduje się na pierwszą z nich z wiadomych względów – nadmienia.

Wybierając położenie swojego przyszłego M, należy wziąć pod uwagę wiele czynników, takich jak nasza obecna sytuacja osobista i zawodowa czy budżet, jakim dysponujemy. Dzisiejsze przedmieścia oferują swoim mieszkańcom wiele udogodnień, z których jeszcze kilka lat temu nie mogliby korzystać.  Być może więc zatoczenie szerszego kręgu poszukiwań wymarzonego M zaowocuje wyborem dla nas idealnym.

Luiza Kozieł

Dodaj komentarz