Bluesowe Zaduszki w Kleszczewie


Wyremontowany i rozbudowany niedawno budynek Ośrodka Kultury w Kleszczewie po raz pierwszy zatętnił życiem. Stało się to w minioną sobotę za sprawą imprezy, odbywającej się pod patronatem Naszego Głosu Poznańskiego, która w swoim charakterze także była nowością na mapie kulturalnych wydarzeń gminy.

kleszczewo zaduszki 2

 

Kleszczewskie Zaduszki Bluesowe, bo o tym właśnie mowa, okazały się ciekawym przedsięwzięciem, skupiającym się nie tylko na muzyce, choć ta była głównym bohaterem wieczoru. Część koncertową rozpoczął znakomicie przyjęty przez zgromadzoną publiczność duet Kowalewski & Glinka z Poznania. Artyści zaprezentowali akustyczną odmianę bluesa, sięgając także po standardy z innych gatunków muzycznych. Ciekawe aranżacje, a przede wszystkim żywiołowość muzyków sprawiły, że występ ten pełen był energii, którą skutecznie zaraziła się widownia. Elektrycznie natomiast zagrał średzki zespół Indianer, który promował swoją wydaną niedawno płytę pt. „Blues nad ranem”. Kompozycje autorskie przeplatały się z coverami, a ciekawy wokal Anastazji Łażewskiej podparty był instrumentarium rozbudowanym m.in. o harmonijkę ustną i piano. Występ muzyków poderwał publiczność do zabawy.

Podczas koncertów odbywały się także warsztaty twórcze, na których najmłodsi uczestnicy imprezy tworzyli zainspirowaną muzycznie instalację plastyczną. Na bieżąco można było podglądać efekty pracy małych artystów. W muzycznym sklepiku  dostępne były płyty z muzyką bluesową i rockową. Zainteresowaniem cieszył się kramik z ręcznie wytwarzaną biżuterią. Całości dopełniała wystawa, na której prezentowane były prace młodych uczestników warsztatów fotograficznych, odbywających się w Kleszczewie w 2011 i 2012 roku. Sporą ciekawostką natomiast, okazała akcja pt. „Drzwi Otwarte Ośrodka Kultury”, w ramach której zwiedzić można było niemal cały budynek, w którym odbywała się impreza.

Urozmaicony program wydarzenia oraz muzyka, której mało w Gminie Kleszczewo sprawiły, że podczas Kleszczewskich Zaduszek Bluesowych bawili się uczestnicy w pełnym przekroju wiekowym – od dzieci, aż po seniorów. O to właśnie chodziło organizatorom, niewykluczone więc, że impreza ta będzie miała swoją kontynuację.

 Tekst i foto Maciej Frąckowiak

Dodaj komentarz