Auta na kryzys


Polacy kupujący samochody w dalszym ciągu najchętniej wybierają auta małe i kompaktowe. Nic dziwnego, gdyż zazwyczaj idealnie sprawdzają się zarówno w warunkach miejskich, jak i przy dalszych podróżach. Są praktyczne i – co dziś szczególnie ważne – ekonomiczne.

Niewątpliwie samochody z segmentu B należą do aut, którymi ze spokojem można zaparkować na zatłoczonym parkingu i szybko wykonać złożony manewr na drodze, a jednocześnie podróżować komfortowo i sporo zmieścić w bagażniku. Najważniejsza jednak dla wielu potencjalnych klientów jest dziś ich ekonomiczność, niejednokrotnie przy zachowaniu zadowalających osiągów silnika. Według raportu opublikowanego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego wśród samochodów najczęściej kupowanych przez Polaków przeważają pojazdy o masie nie przekraczającej1400 kgz silnikami o pojemnościach nie większych niż  1.4 litra. Zmniejsza się też liczba sprzedawanych aut napędzanych jednostkami wysokoprężnymi na korzyść benzynowych i rosnącej popularności hybrydowych.

Komfort w kryzysie

Lista oczekiwań polskiego klienta wobec samochodu odpowiedniego na czas kryzysu jest długa, jednak patrząc na tegoroczne nowości producentów aut, coraz bardziej możliwa do spełnienia. O niewielkim spalaniu przy dobrych osiągach zapewniają projektanci nowego Peugeot 208. Debiutant z maja br. spala średnio 4,3l/100 km, zaskakuje również designerskim wnętrzem i komfortem podróży. Na jego plus przemawia też bardzo dobre wykonanie. Bez wątpienia jedną z głównych zalet nowego Peugeot 208 jest bogate wyposażenie. Już w podstawowej wersji Access z silnikiem1.0 litra o mocy68 KM dostajemy aż 6 poduszek powietrznych – mówi Adam Ciesielczyk, dyrektor zarządzający Peugeot Ciesielczyk. Dodatkowo w standardzie wyposażenia jest również ABS, ESP, regulator i ogranicznik prędkości, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek z pilotem oraz komputer pokładowy. To wszystko już od 38 900 zł brutto.

Sposób na paliwo

Autem spełniającym wymagania klientów w dobie kryzysu jest również nowy Hyundai i20, który został zaprojektowany z myślą o lepszej dynamice jazdy przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia paliwa. Nowy Hyundai i20, którego cena rozpoczyna się od 37 400 zł,  oferowany jest w dwóch wersjach silników benzynowych 1.2 i 1.4 oraz w jednostkach wysokoprężnych 1.1 i 1.4. W przypadku diesla o pojemności 1.1 i mocy 75 KM spalanie utrzymuje się na poziomie 3,6l/100 km. – Hyundai i20  dostępny jest u nas również w wersji z instalacją LPG i silnikiem 1.2 w cenie od 40 400 zł brutto. Rozbudowanie oferty było podyktowane popularnością instalacji LPG, które potwierdza 2,5 mln zarejestrowanych samochodów w kraju oraz wzrastającymi cenami tradycyjnych paliw – mówi Ewa Szpot, prezes Hyundai Szpot.

W obliczu kryzysu, decydując się na zakup nowego samochodu kierujemy się głównie oszczędnością w eksploatacji. Kiedy wzrastają koszty utrzymania, szukamy rozwiązań, które przyniosą naszemu portfelowi trochę wytchnienia, dlatego tak ważny jest dla nas poziom spalania oraz niezawodność pojazdu. A jeśli przy tym otrzymujemy wysoki komfort jazdy i standardu wyposażenie, trafiliśmy na doskonałe auto przystosowane do czasów kryzysu.

 Aleksandra Ambrożek

 

Dodaj komentarz