W Wielkopolsce, podobnie w jak całym kraju ostatnie miesiące zostały zdominowane przez Euro 2012. Tymczasem w cieniu tego piłkarskiego święta toczy się rozgrywka o władzę w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej. Już w sierpniu bowiem odbędą się wybory do Zarządu, które zadecydują o przyszłości lokalnej piłki.

W wyborach do WZPN udział weźmie ponad 170 delegatów z 5 okręgów – konińskiego, kaliskiego, leszczyńskiego, pilskiego oraz liczebnie największego – poznańskiego (tzw. Strefa Poznańska). Kadencja władz WZPN (Prezesa, Zarządu, Komisji Rewizyjnej, delegatów na Walne Zgromadzenie) trwa 4 lata. Zanim nastąpi to najważniejsze głosowanie, kluby muszą dokonać wyboru delegatów. Następuje to na szczeblu drużyn A i B klasowych oraz okręgówki. Następnie delegatów wybierają wielkopolskie kluby z IV i wyższych lig, aż do poziomu Ekstraklasy. Do tego dochodzą delegaci lig futsalu oraz piłki kobiecej.

To właśnie delegaci są najwyższą władzą WZPN – oni tworzą Walne Zgromadzenie Delegatów i w ten sposób decydują o wyborze prezesa WZPN, którego funkcje obecnie piastuje Stefan Antkowiak. Niestety czasami delegatami zostają osoby przypadkowe, wybrane „z rozpędu” – Nie dawajmy mandatów delegatów etatowym pracownikom czy prominentnym działaczom WZPN, bo oni będą dążyć do tego co jest dobre dla Związku, a nie dla klubów – przekonuje Michał Gniatkowski z Inicjatywy Druga Połowa.

Podczas najbliższych wyborów po raz pierwszy urzędująca „ekipa” z Prezesem Antkowiakiem na czele będzie musiała zmierzyć się z poważnymi kontrkandydatami. Wiosną tego roku powstała nieformalna grupa osób pod nazwą Inicjatywa „Druga Połowa”. Na jej czele stoi Michał Gniatkowski, a wśród członków znajdują się m.in. managerowie sportu, trenerzy, prezesi klubów, samorządowcy i przedsiębiorcy związani z piłką nożną. W wielkopolskim światku piłkarskim nazywani są grupą reformatorów, która w końcu może odmienić oblicze WZPN-u. Odmienić, gdyż środowisko już od dawna wskazuje na brak postępu i wszechobecną stagnację.

Na nowoczesność i pozytywne zmiany stawia „Inicjatywa Druga Połowa” – Wszystkim nam leży na sercu dobro wielkopolskiej piłki nożnej. Nasze postulaty dotyczą bardzo wielu płaszczyzn działalności WZPN-u, gdzie wprowadzenie pozytywnych zmian jest konieczne – mówi Michał Gniatkowski. Do jednych z najważniejszych postulatów należą sprawy finansowe. Przedstawiciele Inicjatywy uważają, że opłaty pobierane przez WZPN od klubów mogą być znacznie niższe. – Proponujemy obniżenie opłat ponoszonych przez kluby piłkarskie na rzecz WZPN o 50% w okresie najbliższych 4 lat. Niejednokrotnie te koszty stawiały kluby w sytuacji – być albo nie być. Chcielibyśmy także w końcu w pełni zinformatyzować Związek, tak by jego działalność była na miarę XXI wieku – przekonuje Michał Gniatkowski. Kolejne postulaty IDP to wzmożone działania na rzecz poprawy wizerunku WZPN czy stworzenie strategii marketingowej oraz programu szkolenia dzieci i młodzieży.

Przedstawiciele IDP podkreślają, że obecnie Związek jest organizacją działającą głównie dla siebie i na potrzeby swoich pracowników. A przecież to właśnie kluby utrzymują tę instytucję i chcą, aby WZPN należycie reprezentował ich interesy oraz dbał o rozwój wielkopolskiej piłki.

Już od maja odbywają się pierwsze wybory delegatów na Walne Zgromadzenie WZPN-u. W tym samym czasie odbyły się też wybory do Zarządu Okręgowych Związków Piłki Nożnej w Kaliszu i Koninie oraz Strefy Poznańskiej. W tym pierwszym okręgu walkę o urząd prezesa przegrał Piotr Kościelny, który chciał postawić na nowoczesność. Przegrał pomysł przywrócenia okręgu klubom, a nie tylko działaczom. Na stanowiskach pozostała „stara gwardia”, która nie kwapi się do podejmowania reform potrzebnych Kaliskiemu OZPN. Ten i wiele innych przykładów pokazują, że obecna władza tak łatwo się nie podda i dopóki jej starczy sił (czytaj układów) nie odda swoich stołków, na których siedzi, niejednokrotnie od kilkunastu lat. Układ sił jednak się zmienia i z każdym dniem rośnie poparcie dla Inicjatywy. W sierpniu okaże się jak bardzo wielkopolskie środowisko piłkarskie uległo przeobrażeniu. Dowiemy się w którą stronę pójdzie WZPN. Albo zapanuje dobrze znany status quo albo zwycięży opcja zmian, czyli droga w stronę nowoczesności.