Warta piekła rogale (Galeria)


We wtorkowe popołudnie w siedzibie Cukierni Kandulski (ul. Sarmacka 44 w Poznaniu) prezes Izabella Łukomska-Pyżalska razem z piłkarzami Warty w asyście profesjonalnych cukierników przygotowywała rogale świętomarcińskie. W pracy pomagali piłkarze:  Tomasz Magdziarz, Marcin Trojanowski, Łukasz Radliński, Krzysztof Bartoszak i Artur Marciniak.

Piłkarzy przywitał Robert Einbacher z Cukierni Kandulski mówiąc, że wśród piłkarzy nie ma cukierników, ale wśród jego cukierników są piłkarze. Po chwili wszyscy zabrali się do pracy, cukiernicy pokazywali jak zwijać rogale, a piłkarze szybko podchwycili tajniki i technikę i zaczęli zwijać sprawnie poznańskie specjały. Najbardziej zaangażowany był chyba Tomasz Magdziarz, jak przystało na kapitana:

– Ja bardzo lubię nowe wyzwania. Cieszę się, że zobaczyliśmy jak powstają rogale, jak je się zwija i wypieka. Co jednak ważniejsze mogliśmy to zrobić własnymi rękoma. Najbardziej podobało mi się zwijanie, smarowanie lukrem i ozdabianie orzeszkami też było fajne, ale mniej pasjonujące. Tworzenie rogala od podstaw było znacznie bardziej ekscytujące.  To bardzo fajna odskocznia od treningu, Możemy się trochę rozerwać, pośmiać, a jednocześnie poczuć, że jesteśmy drużyną nie tylko na boisku. Super, że mogliśmy poczuć i być blisko jednej z najsmaczniejszych poznańskich tradycji.

Pani prezes czynnie wspierała swoich piłkarzy, jednocześnie znakomicie bawiąc się, ale i zdobywając nowe do tej pory nieznane jej doświadczenia:

– Nie wiedziałam, że rogale zwija się z trójkąta. Znowu się czegoś ciekawego dowiedziałam. Poza tym to było nowe, bardzo… smaczne doświadczenie.

– Skoro mówimy o smaku czy pani prezes w domu gotuje?

– Oj, z przykrością muszę powiedzieć, że nie. Brakuje mi na to czasu.

– A jaką kuchnię pani preferuje?

– Oczywiście polską, ale lubię także włoskie dnia. Chętnie też wybieram  sushi.

– Czy jest pani łasuchem?

– Lubię ciasta z makiem. Rogal więc należy do moich ulubionych. Bardzo lubię makowca i seromak. Łasuchem nie jestem i rzadko jadam słodycze. Bardzo lubię natomiast migdały i orzechy z miodem.

– Czy stosuje pani jakąś dietę?

– Tak. Jem to co naszym piłkarzom zaleca dietetyk. Lubię ryby, są one najczęściej gotowane z małą ilością przypraw. Dużo jarzyn. Smakuje mi także wołowina.

– A jakie potrawy znajdą się na pani świątecznym stole, bo chyba już trzeba pomału myśleć o wigilii?

– Będzie to karp, chociaż ostatnio pojawiają się inne ryby ze względu na dzieci. Na pewno będą makowe przysmaki, czyli mak i moje ulubione makiełki.

Rogale upieczone przez ekipę Warty Poznań zniknęły błyskawicznie podczas degustacji. A kto jest najlepszym piłkarzem wśród cukierników i cukiernikiem wśród piłkarzy niech pozostanie tajemnicą tego smakowitego spotkania.

Juliusz Podolski

Fot. J. Podolski

 

Czytaj też

Blogerzy piekli rogale

Poznań sprzedaje rogale w internecie

Rogale poddane ocenie

 

Dodaj komentarz