Teatr Muzyczny będzie wizytówką Poznania


– Już na początku podjęliśmy jedną z najtrudniejszych decyzji. Zrezygnowaliśmy z siedziby w byłym kinie Olimpia, którą zaoferowały ówczesne władze Poznania. Uznałem, że warto się bić o najwyższe cele, bo Poznań – miasto z ambicjami metropolitalnymi – powinien mieć Teatr Muzyczny, który będzie jego wizytówką. Dlatego budynek musi spełniać wszystkie współczesne wymagania. Proponowanych lokalizacji było kilka – począwszy od Starej Gazowni, poprzez teren po byłym dworcu PKS. Aż wreszcie pojawiła się propozycja budowy na działce u zbiegu ulic Święty Marcin i Skośna, w sąsiedztwie Akademii Muzycznej.

– Nowy budynek Teatru Muzycznego stanie w sercu Poznania co niewątpliwie jest wielkim atutem.

– Tak, to moim zdaniem niesamowite miejsce. Nowy Teatr Muzyczny będzie łącznikiem między dzielnicę cesarską i obszarem po drugiej stronie torów kolejowych z dominantą „Bałtyku”. Ważne, że adresem Teatru Muzycznego będzie ul. Święty Marcin, która odzyskuje blask. Teatr będzie magnesem, który co roku przyciągnie do centrum miasta ponad 250 tysięcy ludzi, nie tylko wieczorami. W samym teatrze też będzie restauracja, kawiarnia, galeria. I w ciągu dnia, przed i po spektaklu teatr będzie żył. Będzie się można spotkać, zjeść, odpocząć, zrobić pamiątkowe zdjęcie. To dodatkowo miejsce znakomicie skomunikowane z całym miastem, ale też metropolią i województwem. Ulicą Składową będzie przejście na Dworzec PKP i PKS, na które będzie można dotrzeć w 4 minuty. Jeszcze szybciej na przystanek PST. Pod Kaponierą jest też duży parking. Budynek teatru będzie eksponowany i stanie się wizytówką Poznania.

– Zgodzi się Pan, że nie byłoby determinacji wśród radnych i zarządu miasta, żeby zbudować teatr, gdyby w ciągu ponad sześciu minionych lat nie stworzył Pan teatru przez duże „T” i zespołu, który bardzo się rozwinął…

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu: