Rokietnica rozwiązała ekologiczny problem


W ostatni weekend sierpnia przestała istnieć przeszkoda uniemożliwiająca gminie Rokietnica rozwój. Działa tam już oczyszczalnia ścieków, na zbudowanie której nie było pieniędzy w budżecie gminy ani w kasie Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych. Dzięki błyskawicznym działaniom w ostatniej chwili udało się zdobyć unijne dofinansowanie, przypadające na lata 2007-2014.

oczyszczalnia Rokietnica

Podpoznańskie gminy, takie jak Rokietnica, rozwijają się w tempie zawrotnym. Dawne typowo rolnicze miejscowości gwałtownie zwiększają liczbę mieszkańców. W Rokietnicy w ciągu dekady została ona podwojona i przekroczyła już 15 tysięcy. Nowym mieszkańcom trzeba zagwarantować dobre warunki życia. Najważniejszy jest dostęp do wody. Jeszcze dwa lata temu trzeba było latem ograniczać jej zużycie. – Dzięki budowie kolejnych studni wyposażonych w stacje uzdatniania wody problem ten skutecznie rozwiązaliśmy. Nowy taki obiekt powstaje przy ul. Szkolnej – informuje Bogdan Małecki, prezes PUK Rokietnica.

Dostęp do wody to nie wszystko. Trzeba jeszcze odprowadzać ścieki, a z tym był niedawno w gminie wielki problem. Mieszkańcy zmuszeni byli transportować zawartość szamb do innych gmin, a niektórzy rozwiązywali kłopot w sposób najprostszy – wylewali ścieki na pola zatruwając środowisko. Nie było wątpliwości – niezbędna jest nowa, wydajna, zaawansowana technologicznie oczyszczalnia. I taki obiekt, zaprojektowany i zbudowany w rekordowo szybkim tempie, już działa. – W ten sposób spełniliśmy marzenia. Nie ma już przeszkód w skanalizowaniu całej naszej gminy. Proces ten chcemy całkowicie zakończyć w trzy lata. Kanalizację mają już Mrowino i Cerekwica, pora na Napachanie i Krzyszkowo – cieszy się Bartosz Derech, wójt Rokietnicy.

Działająca do tej pory rokietnicka oczyszczalnia zaprojektowana była na dużo mniejsze potrzeby, nie była też technologicznie doskonała. W Bytkowie ruszyła budowa nowej. – Szukaliśmy możliwości sfinansowania inwestycji, której wartość wyniosła 16,5 miliona zł. W połowie 2014 roku znaleźliśmy sposób. Pojawiła się szansa skorzystania z unijnego Funduszu Spójności, ale tylko do końca roku. Wydawało się, że w tak krótkim czasie nie uda się stworzyć pełnej dokumentacji, zdobyć pozwolenia na budowę. Udało się tego dokonać w ostatniej chwili, dosłownie rzutem na taśmę i mieliśmy do dyspozycji 8,5 miliona unijnego dofinansowania – mówi z satysfakcją prezes Bogdan Małecki.

Budowa oczyszczalni trwała rok. Goście uczestniczący w uroczystym otwarciu z niedowierzaniem przyjęli informację o tak krótkim procesie inwestycyjnym. Zwykle trwa to dwukrotnie dłużej. Szczególne zainteresowanie wykazywali posłowie. – Długo musiałem ich przekonywać, pokazywać dokumenty. Twierdzili, że nie wyobrażali sobie, by tak korzystny efekt ekologiczny uzyskać w tak krótkim czasie – uśmiech się prezes Małecki.

Maksymalna wydajność nowej oczyszczalni wynosi 3 tysiące metrów sześciennych na dobę. Powinno to spełnić potrzeby rozwijającej się gminy przez co najmniej kilkanaście lat, a potem zwiększenie wydajności nie będzie problemem. Projektanci zastosowali najnowocześniejsze, kontrolowane cyfrowo urządzenia. Oczyszczone mechanicznie ścieki płyną do bioreaktorów, gdzie tracą zanieczyszczenia organiczne, azot, fosfor. Otrzymuje się wodę całkowicie bezpieczną dla środowiska, a suszone i napowietrzane osady można wykorzystywać rolniczo.

Fot. PUK Rokietnica

Dodaj komentarz