Pogoń – Lech 1-1. Słabe widowisko w Szczecinie


Lech Poznań nie wykorzystał porażki Jagiellonii Białystok i Cracovii Kraków. Zremisował tylko z Pogonią Szczecin 1:1 (0:1). Wyrównanie Kolejorzowi zapewnił… były zawodnik poznaniaków – Kamil Drygas, strzelając bramkę samobójczą. 

Sytuacja kadrowa Lecha nie uległa poprawie w stosunku do poprzedniego meczu z Legią Warszawa, a wręcz trener Dariusz Żuraw miał jeszcze bardziej ograniczone pole manewru. Do grona kontuzjowanych dołączyli Joao Amaral oraz Timur Zhamaletdinov. Szkoleniowiec lechitów nie miał zatem żadnego nominalnego napastnika w kadrze do dyspozycji. W ataku zagrał Filip Marchwiński, występujący niegdyś, w czasach juniorskich na tej pozycji, który w zeszłej kolejce dał drużynie triumf w arcyważnym spotkaniu. O sile poznańskiej ofensywy wraz z Maciejem Gajosem, stanowili także inni młodzi wychowankowie: Tymoteusz Klupś i Kamil Jóźwiak.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz