Lech – Śląsk: piłkarskie rodeo z happy endem


Drugie 45 minut  to w większości dominacja Lecha z przebłyskami po kontratakach graczy Śląska. Co prawda, mecz mógłby się zamknąć w przedziale czasowym od 75 do 93 minuty. Dopiero wtedy zaczęło się coś dziać na boisku. Do 75 minuty spokojnie zawodnicy Lecha prowadzili grę, a Śląsk starał się grać na remis. W 80 minucie wcześniej wymieniony Khoblenko zdobył bramkę dla Kolejorza. Naprawdę trzeba oddać Ukraińcowi to, że w tym meczu wyglądał solidnie, a po zdobyciu bramki miał jeszcze większy ciąg do strzelenia kolejnych. Jednak szybko lechici jak i cała poznańska gawiedź została sprowadzona na ziemię przez Marcina Robaka, który niecałą minutę później doprowadził do wyniku 1:1. Można paradoksalnie stwierdzić, że faktycznie wrocławianie grali na remis.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz