– Cieszę się, że mój wkład pracy docenił zarząd klubu oraz dyrektor sportowy. Byliśmy w trudnej sytuacji – oczywiście, mieliśmy zarówno mecze dobre, jak i te gorsze, ale wiem, że nasz praca wykonana na boisku i poza nim zaowocowała. Teraz stoimy przed olbrzymią przebudową w zespole. Z dyrektorem musimy wybrać odpowiednich zawodników do zespołu, którzy idealnie wkomponują się do reszty naszej drużyny. To jest dla mnie duże wyzwanie. Chcę, aby Lech grał w przyszłym sezonie efektownie i efektywnie – przyznaje szkoleniowiec niebiesko-białych.
Niedzielne starcie będzie ostatnim meczem w barwach Kolejorza dla przynajmniej dziesięciu zawodników.
– Temat skreślonych przez klub zawodników uważam za zamknięty. To jest za nami, teraz musimy patrzeć tylko do przodu. Sytuacja pozostaje niezmienna – mówi Żuraw.
Lechici do zajęć po przerwie powrócą 13 czerwca. Trener chciałby już na początku przygotowań mieć niemal skompletowaną kadrę.